Darksiders nie umarło. Szykuje się gra na sześć wykrzykników [Aktualizacja]
Tako rzecze sam Joe Madureira. [Aktualizacja: Tonujemy nastroje]
Aktualizacja:
Poniższe słowa Joe Madureiry obiegły wczoraj wszystkie najważniejsze serwisy o grach, gdzie często odbierano je jako potwierdzenie, że Darksiders 3 jest w produkcji. Joe wrzucił więc na Facebooka kolejną notkę, by wyjaśnić sprawę. Tłumaczy, że wzmianka o tym, że Darksiders żyje była odpowiedzią na tony pytań o przyszłość serii i lamenty dotyczące jej rzekomej śmierci. Twierdzi jednak, że nie powinniśmy odczytywać jego słów jako zapowiedzi czegokolwiek. Dodaje, że wszelkie decyzje i ewentualne zapowiedzi są w gestii Nordic Games.
Oryginalny wpis:
Pierwsza odsłona Darksiders jest jedną z gier, które najmilej wspominam z poprzedniej generacji. Świetnie łączyła pomysły innych i kupiła mnie klimatem apokalipsy. Sequel z kolei mocno mnie wymęczył, ale przez wzgląd na poprzedniczkę z utęsknieniem czekałem na wieści o tym, co z odkupioną po upadku THQ marką zrobi nowy właściciel. I oto są. Może jeszcze nie konkrety, ale przed E3 wystarczy mi zapewnienie Joe Madureiry, który w pracach nad serią piastował w Vigil Games stanowisko creative directora. Na swoim facebookowym profilu Joe Mad napisał, że Nordic bardzo zależy na kontynuowaniu serii, aczkolwiek dodał, że nie może jeszcze powiedzieć, jak on sam będzie w to zaangażowany.
fot. Facebook
Pomysłów na trzecią część na pewno nie zabraknie, bo ta była już w planach zanim przekreślił je upadek THQ. W czerwcu zeszłego roku Madureira zdradził, że w Darksiders 3 mógłby w końcu pojawić się tryb kooperacji. Przypomnijmy też, że choć Wojna i Śmierć dostały już "swoje" gry, to do akcji chętnie wskoczyliby dwaj pozostali Jeźdźcy Apokalipsy. Jednym z pomysłów, które postawiłyby kreacje głównego bohatera na głowie było umieszczenie akcji "trójki" w momencie, gdy ludzkość odradza się po Apokalipsie, a Jeźdźcy stają się śmiertelnikami.
Ciekawe, czy coś z tego znajdzie się w grze, nad którą pieczę sprawować będzie Nordic Games. Dróg kontynuacji jest wiele, ja trzymam kciuki po prostu za to, byśmy niedługo usłyszeli coś więcej.
[źródło: FB]
Maciej Kowalik