Dark Souls może być jeszcze trudniejsze? Wystarczy odpowiedni mod
Trochę minęło od premiery, więc nie dziwi, że podstawowy poziom trudności nieco ludziom spowszedniał.
03.10.2013 | aktual.: 05.01.2016 15:58
Jedną z cech charakterystycznych jest rozmieszczenie i zachowanie przeciwników. Spotyka się ich zawsze w tych samych ilościach i w ściśle określonych miejscach. A atakują, gdy gracz przekracza pewną niewidzialną granicę. Co jest o tyle dobre, że daje grającemu szansę przeciwko grze - wystarczy zapamiętać kto, kiedy, jak i skąd atakuje, by mieć szansę na przeżycie. A co jeśli tych reguł by zabrakło? Co gdyby przeciwnicy chodzili swobodnie po świecie i sami atakowali gracza? Możecie sami sprawdzić.
Nie warto stawać w miejscu (co w połączeniu z brakiem pauzy jest zabójcze), nie warto uciekać - trzeba podjąć walkę z przeciwnikami, którzy nadchodzą z różnych stron, sprawiając że gracz czuje się znowu jak świeżak i na nowo zaczyna byś ostrożny. Znajomy świat nie jest już znajomy. To sprytny sposób na zwiększenie poziomu trudności, zdecydowanie lepszy niż wydłużanie pasków zdrowia wrogom. Pierwszy wymaga kombinowania i satysfakcjonuje, drugi wymaga więcej klikania i frustruje.
Jednak pojawiły się też opinie, że to zabija ducha gry - niszczy element uczenia się i poznawania świata i przeciwników. Dlatego nie zalecałbym go komuś, kto dopiero zacznie swoją przygodę z Dark Souls.
Mod jest niestety tylko dla wersji PC - znajdziecie go na tej stronie, wraz z instrukcją instalacji.
Paweł Kamiński