Dałeś nam pieniądze na Broken Age? Fajnie! Nie, nie możesz napisać recenzji [AKTUALIZACJA]
Gdy wydawało się, że Tima Schafera nie sposób nie lubić, Double Fine zrobiło coś bardzo, bardzo, baaardzo głupiego. Aktualizacja: twórcy wycofali się z tego pomysłu.
14.01.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:48
Historia powstawania Broken Age to opowieść o zaufaniu. Tim Schafer nie jest twórcą, który co dwa lata dostarcza kolejny hit, ale jest świetnym gościem (miałem przyjemność zamienić z nim kilka słów w trakcie któregoś Gamescomu czy Games Convention), wyluzowanym, dbającym o zdrowy dystans do siebie. Ma też na koncie gry, które pokazywały, że poza mainstreamem dzieją się ciekawe rzeczy. To dlatego gracze obrzucili go pieniędzmi, gdy wystartował ze zbiórką na Double Fine Adventure. To dlatego mógł wyciągnąć ręce po więcej, gdy pieniędzy zabrakło. Teraz ten sam Tim zabrania ludziom, którzy tak naprawdę dali mu pieniądze na stworzenie Broken Age recenzowania gry, za którą zapłacili gdy była tylko prototypem.
Embarga na recenzje to w branży rzecz normalna pod warunkiem, że dotyczy mediów. Dostajemy grę wcześniej jeśli zobowiążemy się, że recenzja nie ukaże się przed danym dniem. Zwykle chodzi o datę na kilka dni przed premierą. Rzadziej embargo spada w dniu trafienia gry do sklepów (to raczej nie wróży dobrze jej ocenom). W Polsce sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Otrzymywanie gry dopiero w dniu premiery, to u nas smutna rzeczywistość.
Ale embargo na recenzje dla ludzi, którzy grę ufundowali? Po premierze (dla nich)? O czymś takim słyszę po raz pierwszy.
Double Fine zabrania recenzowania Broken Age przed 27 stycznia. Z cytatów przytaczanych przez serwis VG247 można wnioskować, że chodzi o to by nie ubiegać artykułów w prasie, ale gdybym wsparł projekt na Kickstarterze zachodziłbym w głowę dlaczego powinno mnie to interesować. Dałem wam pieniądze na grę, dostałem jej pierwszą połowę, a to co o niej napiszę to już nie wasza broszka. Tak to powinno wyglądać. Skąd deweloperowi przyszło do głowy, że może dyktować warunki ludziom, którzy wsparli go w dobrej wierze?
VG247 nie cytuje nic o ewentualnych konsekwencjach złamania embargo. Nie precyzuje też co jest recenzją, a co nie. Chciałbym wierzyć, że obostrzenia, które poszły w świat to wynik jakiegoś błędu. Może praktykant nie pomyślał i kliknął "wyślij"? Chciałbym wierzyć, że Tim Schafer nie widział tego dokumentu na oczy. Chciałbym, ale jakoś nie wierzę. Bardzo, bardzo, baaardzo głupi ruch ze strony jego studia.
Na osłodę pojawił się nowy zwiastun z Vellą, drugą bohaterką Broken Age:
Aktualizacja: W nowszej wiadomości dla wspierających Double Fine wycofało się z jakichkolwiek prób ograniczania recenzji. Schafer zaznaczył przy okazji, że chodziło im głównie o zapobieżenie spoilerom oraz danie mediom trochę czasu na zagranie w grę na spokojnie, z możliwością refleksji i napisanie recenzji bez poczucia pośpiechu "bo inni już mają". Ale jak przyznał "ekscytacji nie da się powstrzymać" - dlatego można pisać i nagrywać grę., a twórca raz jeszcze prosi o rozwagę ze zdradzaniem fabuły, zwłaszcza zakończenia. Niestety sieć pełna jest złośliwców, którym radość sprawia wklejanie spoilerów, gdzie się da i psucie innym zabawy.
Warto też zauważyć, że oryginalne embargo dotyczyło raczej typowych recenzji (określonych "formal reviews"), a nie ogólnego dzielenia się wrażeniami na osobistych blogach, forach czy w serwisach społecznościowych.
Maciej Kowalik, Paweł Kamiński