Czyżby następna gra Uedy miała być w duchu Shadow of the Colossus?

Czyżby następna gra Uedy miała być w duchu Shadow of the Colossus?
Patryk Fijałkowski

18.05.2017 16:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tak sugeruje sam twórca.

Fumito Ueda po wyjątkowo długim czasie skończył prace nad The Last Guardian. Dla jednych z lepszym skutkiem, dla innych z gorszym. Gra z pewnością wzbudziła wiele dyskusji i nawet w naszej redakcji mieliśmy obóz Guardianoentuzjastów (Paweł i ja) oraz Guardianosceptyków (Maciu i Adam). Od premiery minęło już jednak kilka miesięcy, a Fumito Ueda nie osiada na laurach i gdzieś tam po cichu główkuje nad kolejnym projektem.

Czym on jest? Nie wiadomo. Ueda jednak dał pewien trop podczas Nordic Game Conference:

Wychodzi na to, że proces twórcy Uedy przypomina sinusoidę. Zamknięte, otwarte, zamknięte... otwarte? Fani z pewnością by się nie obrazili, biorąc pod uwagę, że Shadow of the Colossus wciąż uważane jest przez wielu za największe dokonanie Japończyka. Rozmach tamtej gry z wykorzystaniem współczesnej technologii mógłby zaowocować czymś niesamowitym...

Tylko ile by powstawała taka gra? Miejmy nadzieję, że powtórki produkcyjnej z The Last Guardian już nie uświadczymy. Z innych rzeczy, które Ueda powiedział podczas konferencji, z pewnością wyróżnia się zdanie kluczowe dla jego twórczości:

Swoje podejście porównuje do haiku, w którym również najważniejsze jest zasianie w odbiorcy pewnej niesprecyzowanej, zapraszającej do interpretacji wizji. Gry tego twórcy z pewnością mają właśnie taki niejednoznaczny, uniwersalny charakter. Pewnie nie inaczej będzie z tym niezapowiedzianym jeszcze projektem - nieważne czy zaoferuje rozległe przestrzenie Colossusa, czy zaplanowane korytarze Guardiana.

Patryk Fijałkowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościfumito uedaico