Pytanie wydaje mi się retoryczne, bo chociaż mój DS Lite przeleciał ze mną świat dookoła kilkukrotnie i znajdował się w naprawdę dziwnych miejscach, to zawsze działał bez zarzutu. W związku z tym kompletnie nie rozumiem sensu wypuszczania Automated Cartridge & Slot Cleaner przez firmę Blaze. W założeniu to urządzenie pozwoli nam na przeczyszczenie slotu zarówno na gry z GBA, jak i DSa, a kosztować ma 15 funtów, czyli prawie stówę. Premiera w maju. Czy tylko ja nie rozumiem jednego - po co?