Czy w Arkham City nie zabraknie Batmana?
Obejrzałem nowy zwiastun Batman: Arkham City i choć to jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier, to nie poczułem się powalony. Obejrzałem go więc drugi raz, rzuciłem okiem na komentarze i już wiem, co jest nie tak.
17.03.2011 | aktual.: 15.01.2016 15:45
Jak słusznie zauważył doubler i kilku innych czytelników - brakuje Batmana w Batmanie:
Proszę, rzućcie okiem na zwiastun startowy poprzedniej gry z Batmanem (Arkham Asylum) od Rocksteady, który mógłby być równie dobrze określany jako "gameplay trailer". Sensownie poskładane ujęcia, w połączeniu z budującą niesamowity klimat opowieści o człowieku-nietoperzu muzyką. Zwiastun idealny, przynajmniej dla mnie, fana herosa z Gotham. Darujmy sobie narzekanie na piosenkę - kompletnie nie pasuje do klimatu, ale wymowę ma słuszną - Arkham City to nie jest miejsce dla bohaterów. To czemu twórcy gry uparcie z robią z Batmana bohatera?
Batman skacze, okłada pięściami, spada na głowy, szybuje, unika salw z broni, pikuje w dół, nawet kilka razy, bo to nowa umiejętność. Czasem siedzi na skraju dachu czy gargulca. Fragmenty ze skradaniem są dwa: w katedrze i na jakimś balkonie z użyciem trybu detektywistycznego. Oczywiście do października twórcy na pewno pokażą więcej, spodziewam się specjalnych filmów o skradaniu i cichej eliminacji. A może ich nie będzie, bo tworzący grę inaczej postrzegają Batmana?
Ja często postrzegam go tak, jak Kelley Jones:
Arkham Asylum mnie urzekł - nie tylko było się Batmanem, ale także inni wiedzieli, że nim jesteś. Rzucali się na ciebie tylko wtedy, gdy widzieli cię na otwartej przestrzeni i mieli broń albo przewagę liczebną - a najczęściej jedno i drugie. Ale już złoczyńcy patrolujący słabo oświetlone pomieszczenia tylko zgrywali twardzieli - wystarczyło złapać jednego, by wpadli w panikę.
Podobała mi się walka w Arkham Asylum - płynna, szybka. Batman niemalże tańczył między ciosami przeciwników. Podoba mi się i na zwiastunie. A jednak nie z nią mi się ta postać kojarzy. Batman to postać, która pojawia się znienacka - po prostu orientujesz się, że ten cień w rogu pomieszczenia ma oczy. I zanim zdążysz to pomyśleć, padasz nieprzytomny.
W jedynce skradanie i walka występowały mniej więcej po równo, może z leciutką przewagą w stronę walki. Chciałbym, by w Arkham City było odwrotnie. Batman mógłby dostać możliwości, które już dawno były w Splinter Cell czy Thief. Niech owinie się peleryną i skryje się w ciemnej wnęce w korytarzu - wprowadzenie wskaźnika światła i ciemności i ich wpływu na grę jest moim zdaniem bardzo dobrym dodatkiem. Podobnie zapieranie się nogami pod sufitem, niszczenie źródeł światła, zakłócanie kamer, ukrywanie ciał, więcej szybów wentylacyjnych - słowem: więcej okazji do zabawy i kombinowania. Tryb wyzwań w Arkham Asylum pokazał, jak można się bawić na ograniczonej przestrzeni. Chcę tego więcej. A nie walki na ulicach z bliźniaczo podobnymi kolesiami pomalowanymi jak klauni - tego było mnóstwo w jedynce. Mam nadzieję, że Two Face i inni złoczyńcy też mają swoje oddziały, żeby choć trochę to urozmaicić.
Batman to ucieleśnienie starej zasady, żeby rządzić za pomocą strachu, jaki wywołuje siła, a nie samej siły. To miejska legenda - ludzie wierzą, że jest stworem mroku, nie do końca człowiekiem. Pamiętacie ten fragment z "Batmana" Tima Burtona, gdy pojawia się po raz pierwszy? Obejrzyjcie.
Tak to moim zdaniem powinno wyglądać. Niech bandyci boją się Wielkiego Nietoperza, a nie rzucają się na niego z wrzaskiem. Niech ma w sobie coś mistycznego. Zawsze mniej podobał mi się film "Mroczny Rycerz" Christophera Nolana, gdzie Batman jest raczej komandosem w dziwnej masce. Jak to ujął scenarzysta komiksów Greg Rucka: "Przeprasza za to, że jest Batmanem". Brakuje mu tego mroku i aury tajemniczości, które były nawet w doskonałej kreskówce:
Obawiam się, czy przeniesienie akcji na ulice miasteczka - bo to głównie widzimy na zwiastunie i obrazkach - pozwoli na podchody, skradanie się, straszenie i zaskakiwanie przeciwnika. Czy też nacisk położony zostanie na walkę i efektowne szybowanie. Przypominam, że w Arkham Asylum była jedna okazja do długiego lotu - i to przez jej unikalność ten lot był tak atrakcyjny.
Może obawiam się za wcześnie, ale cóż - pierwszy zwiastun to pierwsze wrażenie, a ono często jest kluczowe. A na razie moim wrażeniem jest lekkie rozczarowanie.
Pociesza mnie za to wieść, że w grze wystąpi Riddler i dostanie większą rolę, podobną do Jigsawa z serii "Piła" - dawka zagadek i szaleństwa zapewniona.
Paweł Kamiński