Czy Ubisoft ugryzł z Far Cry 3 więcej, niż może przełknąć?
O kampanii dla jednego gracza napisano już wiele, a każdy kolejny materiał utwierdza mnie w przekonaniu, że to będzie szalona przygoda. Zaskoczeniem było ujawnienie multiplayera, ale ten ponoć się broni. Wczoraj na konferencji Sony, Dan Hay pokazał kolejną nowość - kooperację czterech graczy. Jak wypada?
05.06.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:44
W gruncie rzeczy standardowo, a to trochę mało, po tych wszystkich narkotycznych wizjach, jakie pokazują nam zwiastuny trybu dla jednego gracza. Takie wnioski nasuwają się przynajmniej z lektury wrażeń na The Verge i IGN.
Wygląda na to, że będzie to raczej zabawa dla tych, którzy każdą okazję do pobiegania ze znajomymi traktują jako przyjemny bonus (przecież nie będziemy za ten tryb płacili osobno). Klasyczne wybijanie przeciwników rodem z hordy przeplatać się będzie z krótkimi zawodami dla graczy. Russ Frushtick wyjaśnia:
Znaleźliśmy się na moście pełnym przeciwników. Tym razem zamiast współpracować ze sobą, rozgrywka zmieniła się w quasi-rywalizację. Każde z nas miało karabin snajperski, a licznik pokazywał ilu przeciwników zabiliśmy w ciągu dwóch minut. Najlepszy zyskiwał dodatkowe punkty doświadczenia, wykorzystywane do odblokowywania broni w kolejnych meczach. Richard George z IGN jest z kolei zawiedziony kompletnym brakiem czegokolwiek, co byłoby choć trochę zajmujące. Skąd ten brak emocji?
Po wyborze broni, gracze otrzymują zwykły zestaw zadań, jak podkładanie bomby, by zniszczyła most czy naprawianie pociągu, by przenieść się do kolejnego celu. Ci, którzy chcą nam przeszkodzić atakują jeden za drugim, w nadziei na przeszkodzenie graczom. Przy czym to "jeden za drugim" bierzcie prawie dosłownie. Przeciwnicy nigdy nie stanowią tu poważnego zagrożenia.[...]Żadna koordynacja nie jest tu wymagana, brakuje urozmaicenia, a każdy z graczy wciąż robi to samo w kółko.[...]Brak zróżnicowania, jakiejś formy specjalizacji postaci, jest alarmujący. Tomek Kutera odwiedzi Ubisoft pojutrze i mam nadzieję, że znajdzie chwilkę na przetestowanie tej kooperacji. Póki co zalecam ostrożność przy wpisywaniu jej na listę plusów i minusów, które w ostateczności zdecydują o kupnie Far Cry 3 bądź nie.
Maciej Kowalik