Czy teatr potrzebuje gier wideo?
Takim pytaniem atakuje czytelnika z okładki najnowszy, 99, numer Gazety Teatralnej "Didaskalia". Pytanie zadane jest miłośnikom teatru, ale zawarte w magazynie odpowiedzi mogą zainteresować także gracza.
13.10.2010 | aktual.: 06.01.2016 15:39
Temat numeru to "Między sceną a konsolą" i spośród pięciu poświęconych grom tekstom najciekawszym wydaje się być zapis rozmowy jaka została przeprowadzona w czerwcu we Wrocławiu. Udział wzięli Jan Klata, Paweł Passini, Wiktor Rubin i Olaf Szewczyk, spotkanie poprowadził Paweł Schreiber.
Rozmówcy zastanawiają się, ile gry wniosły do ich teatru, czy mają jakiekolwiek znacznie i nie jest to rozmowa osób, które nie grają i szukają w świecie elektronicznej rozrywki chłopca do bicia, którego adwokatem ma być Olaf Szewczyk. Klata, Passini i Rubin grają, mniej lub więcej i orientują się, co w trawie piszczy. Głównym tematem jest w gruncie rzeczy interaktywność i co ona właściwie oznacza w teatrze, a co w grach.
Aby zachęcić Was do sięgnięcia po numer podrzucę tylko kilka haseł-cytatów wyjętych z dyskusji:
W grach nie ma interaktywności. nie ma wyboru - jest tylko jego pozór
Mnie i aktora nie dzieli ekran, więc teoretycznie mógłbym go dotknąć
W grach rzeźbi się w decyzjach Tak, o Red Dead Redemption, Heavy Rain i grach studia Tale of Tales też jest mowa.
Oprócz tego w numerze znalazły się następujące artykuły poświęcone tematyce gier:
- Paweł Schreiber - Gra w teatr. Czy teatr potrzebuje gier wideo?
- Henry Jenkins - Sztuka dla epoki cyfrowej. Gry kształtują naszą kulturę. Czas zacząć brać je poważnie
- Olaf Szewczyk - Nowa kultura wykuwa się teraz
- Thomas Irmer - Kolorowi zastępcy w najlepszym z krajów
"Didaskalia" można kupić w Empikach lub przez internet na stronie magazynu, która jednak nie została jeszcze zaktualizowana o informacje o najnowszym numerze.
Konrad Hildebrand