Human Media Lab prezentuje na nim potencjalne możliwości, jakie otwiera przed grami strategicznymi technologia "rzeczywistości rozszerzonej". Atakowanie przeciwnika po zbliżeniu naszego sześciokąta, czy rozładowywanie statku po przechyleniu wygląda ciekawie, ale czy chciałoby wam się w to bawić, gdyby plansza składała się z większej ilości elementów?
Pamiętajmy, że to jednak tylko pierwsze przykłady zabawy. Zatwardziali stratedzy pewnie nie odejdą od tradycyjnych plansz, ale może udałoby zainteresować się taką rozrywką młodszych graczy. Szkoda, że to jeszcze odległa przyszłość.