Czy Sony chce zamknięcia Gametrade? Niekoniecznie [AKTUALIZACJA] Mamy oświadczenie Gametrade

Czy Sony chce zamknięcia Gametrade? Niekoniecznie [AKTUALIZACJA] Mamy oświadczenie Gametrade

Czy Sony chce zamknięcia Gametrade? Niekoniecznie [AKTUALIZACJA] Mamy oświadczenie Gametrade
marcindmjqtx
03.10.2013 15:48, aktualizacja: 05.01.2016 15:58

Sprawa nabiera rumieńców.

Wczoraj poruszyliśmy sprawę konfliktu Gametrade i Sony. Nie wszystko w niej jest jasne, zwłaszcza jeśli chodzi o pismo od adwokata Marka Staszewskiego reprezentującego SCEE. Chodzi o terminy "organizowanie sprzedaży" (czego? Kont? Gier? Pudełkowych czy cyfrowych?) oraz "dzierżawy gier" (pożyczania gier, kont, a może "zrzutek" na grę)? Pan adwokat podziękował za zainteresowanie sprawą, ale z uwagi na poufny charakter sprawy nie chciał nam na razie udzielić informacji.

Hm, poufna chyba jednak już nie jest.

Marek Staszewski dał się wcześniej poznać jako przedstawiciel ZPAV wysyłający pisma do użytkowników serwisu Chomikuj. Jak został przedstawicielem SCEE? Niewykluczone, na co zwróciła uwagę część komentujących, że sam zaoferował europejskiej centrali Sony własne usługi w sprawie, w której widzi możliwość uzyskania korzyści dla klienta. SCE Polska przesłała nam krótkie wyjaśnienie:

SCE Polska nie jest stroną w tej sprawie i w związku z tym nie możemy jej komentować. Tymczasem Gametrade postanowiło zmobilizować swoich użytkowników do akcji:

Gametrade

Problem w tym, że apel zawiera nieprawdziwe sformułowania. Sony wcale nie żąda zamknięcia Gametrade i nie żąda zaprzestania działalności serwisu jeśli chodzi o wymianę gier. Damian Legawiec z Gametrade stwierdził wprawdzie w dyskusji na Facebooku, że zaprzestanie sprzedaży gier przez użytkowników oznacza koniec serwisu, ale to moim zdaniem nie uprawnia do takiego skrótu myślowego.

Druga sprawa dotyczy zrzutek na gry. Wczoraj Damian Legawiec zadeklarował na Antywebie (w kontekście możliwości płacenia za pożyczanie gier na Gametrade):

Jak każdy serwis gdzie treści są generowane przez Użytkowników nie możemy ich wszystkich moderować, jeśli dostajemy zgłoszenie -> usuwamy. Tymczasem forum poświęcone zrzutkom ma na Gametrade to kilka tysięcy tematów na 439 stronach. Zorganizowane, z regulaminem i poradnikami. W tym kontekście faktycznie można uznać, że Gametrade jest pośrednikiem jeśli chodzi o "zrzutki". Pozostaje pytanie, czy w świetle polskiego prawa jest to nielegalne - ocenę tego tematu z prawnego punktu widzenia poznamy po procesie sądowym, jeśli w ogóle do niego dojdzie.

Gametrade

Problem może leżeć gdzieś indziej. Jak wyszperał użytkownik Twittera, Makusiaga, sam serwis wspierał podobne akcje linkując do nich ze swojego Facebooka. Być może właśnie podobne zachowania rozsierdziły SCEE. I stoją w sprzeczności ze stanowiskiem Gametrade, które odpowiedzialność przenosi na swoich użytkowników.

fot. Makusiaga / Twitter

Powyższy wpis został już usunięty z Facebooka (warto pamiętać, że został dodany miesiąc po otrzymaniu pisma od adwokata).

Co dalej? Damian Legawiec rozmawia aktualnie z prawnikami.

AKTUALIZACJA: Damian Legawiec wysłał nam oświadczenie Gametrade:

Szanowny Panie Mecenasie Działając w imieniu Gametrade Sp. z o.o., w odpowiedzi na Pana pismo z 13 sierpnia br., na wstępie pragnę przeprosić, iż dopiero teraz ustosunkowuję się do Pana pisma, jednak ze względu na wcześniejsze zobowiązania zawodowe dopiero teraz miałem możliwość zapoznania się z Pana stanowiskiem. W związku z powyższym uprzejmie informuję co poniżej: Prowadzony przez spółkę Gametrade Sp. z o.o. serwis internetowy pod nazwą Gametrade.pl działa w pełni legalnie oraz nie powoduje obecnie, w mojej opinii, naruszenia jakichkolwiek praw osób trzecich, w tym zwłaszcza autorskich praw majątkowych Klienta Pana Mecenasa. Podkreślić bowiem należy, iż w ramach serwisu internetowego prowadzonego pod adresem Gametrade.pl spółka nasza udostępnia użytkownikom serwisu przestrzeń internetową oraz narzędzia informatyczne pozwalające na przeglądanie treści serwisu w celu poszukiwania gier lub innych towarów dopuszczanych przez serwis, dokonywanie wymiany oraz nabycia gier. Co więcej, jednym z podstawowych warunków serwisu Gametrade.pl jest, by użytkownicy sprzedawali i wymieniali wyłącznie w pełni legalne egzemplarze gry, wraz z okładką i szczegółowymi informacjami o dostępności na poszczególne platformy. Spółka nasza wyraźnie zabrania w regulaminie wystawiania nielegalnych kopii gier użytkownika bądź gier pochodzących z nielegalnego źródła. Zezwalamy jedynie na obrót legalnymi egzemplarzami gier. Jednocześnie pełną odpowiedzialność za gry prezentowane przez użytkowników w ramach naszego serwisu, a także za oferty wymiany i sprzedaży w ramach serwisu Gametrade.pl ponoszą jego użytkownicy. Gry, sprzedawane przez użytkowników na naszym serwisie nie są przez Gametrade Sp. z o.o. w żaden sposób weryfikowane, nie pośredniczymy w sprzedaży czy wymianie, a jedynie udostępniamy przestrzeń i mechanizmy. Stąd też nie mamy możliwości weryfikacji, czy egzemplarz gry, oferowany do sprzedaży jako oryginalny, rzeczywiście takim jest. Jednak każde ewentualne zgłoszenie takiego nadużycia będziemy rozpatrywać zgodnie z obowiązującymi nas przepisami. Z całą stanowczością jednocześnie zaprzeczam, by serwis Gametrade.pl udostępniał użytkownikom mechanizmy do zawierania umów dzierżawy gier. Serwis nasz dopuszcza wyłącznie sprzedaż i wymianę gier. Jednocześnie nie są Spółce znane żadne transakcje dokonane na naszym serwisie, które miałyby za przedmiot dzierżawę gier. Na każde takie zgłoszenie będziemy z pewnością reagować. Biorąc pod uwagę powyższe uznać należy, iż użytkownicy, sprzedając (lub wymieniając) używany, w pełni legalny egzemplarz gry, nie naruszają przepisów prawnych, zwłaszcza że w myśl art. 51 ust. 3 ustawy z dnia 4.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006r., nr. 90, poz. 631 z późn. zm., dalej „Prawo Autorskie”) takie działanie jest przez prawo dopuszczone. Warto również podkreślić, iż w myśl najnowszego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok z 3.07.2012r.) dopuszcza się obecnie stosowanie wspomnianej wyżej zasady wyczerpania prawa nie tylko w stosunku do oprogramowania sprzedawanego na nośnikach takich jak CD-ROM, lecz także wobec oprogramowania pobranego z Internetu (chodzi o głośną dla rynku sprawę UsedSoft vs Oracle). Taki wyrok ma z pewnością ważki wpływ na interpretację przepisów prawa autorskiego dotyczących wyczerpania prawa do programu komputerowego i ma znaczenie nie tylko dla bezpośrednich stron sporu, lecz także dla całego rynku. Tym samym o wypełnieniu przez Gametrade Sp. z o.o. znamion zarzucanego przez Pana Mecenasa przestępstwa z art. 116 ust. 3 Prawa Autorskiego nie może być mowy. Jednocześnie podkreślam, iż spółka nasza w pełni respektuje przepisy obowiązującego prawa, i choć w myśl art. 15 ustawy z dnia 18.07.2002r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. z 2002r., nr 144, poz. 1204 z późn. zm., dalej „Ustawa o usługach elektronicznych”) nie jest zobowiązana do detalicznego sprawdzania wszystkich ofert na prowadzonym przez siebie serwisie, to z pewnością będzie reagować na każdą wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze oferty lub związanej z nią działalności i podejmie niezwłocznie działania uniemożliwiające dostęp takiemu użytkownikowi, tak jak nakazuje to art. 14 Ustawy o usługach elektronicznych. Przekazane przez Pana informacje są jednak na tyle ogólne , że nie pozwalają nam zidentyfikować konkretnego użytkownika, który naruszałby prawo. W związku z powyższym prosiłbym uprzejmie o sprecyzowanie przez Pana Mecenasa zarzutów wobec Gametrade Sp. z o.o. w sposób bardziej szczegółowy, z wyjaśnieniem czego owe zarzuty dotyczą wraz z linkami do konkretnych treści. Z tego też względu niejasne są dla mnie również roszczenia, wysuwane wobec Gametrade Sp. z o.o. - wobec braku szczegółowych odniesień do działań naruszających prawo w postaci konkretnych linków - nie bardzo wiemy, do zaniechanie jakich naruszeń Pan nas wzywa. Z tego też względu podjęcie jakichkolwiek działań ze strony Gametrade sp. z o.o. będzie możliwe dopiero po sprecyzowaniu przez Pana Mecenasa wysuwanych wobec naszej Spółki zarzutów i żądań. Jeśli chodzi o posługiwanie się nazwą i znakami towarowymi słowno-graficznymi to wyjaśniam, iż jeśli w ogóle są używane (jeśli, bowiem nie wskazał Pan o które znaki Panu dokładnie chodzi) , to wyłącznie dla wskazania przeznaczenia towarów, jako jednych z wielu. Z poważaniem Damian Legawiec Prezes Zarządu Gametrade Sp. z o.o. Marcin Kosman

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)