Czy rozpoczęto zapraszanie do testów Titanfall, o których nie wiedzą nawet twórcy?
Czy zaproszenia rozesłane graczom to oszustwo czy tylko nieporozumienie?
16.01.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:48
Na forum dyskusyjnym NeoGAF pojawił się wątek o rozsyłanych zaproszeniach do bety Titanfall - strzelaniny sieciowej z wielkimi mechami od twórców Call of Duty, która zmierza na PC, Xboksa 360 i One. Użytkownicy wklejają fragmenty maili rozsyłanych z adresu EA@em.ea, z którego firma rozsyła zaproszenia o betach.
fot. NeoGAF
Treść zachęca do udania się na oficjalną stronę: www.titanfall.com/standby-for-titanfall (obrazek powyżej) Tam można zalogować się danymi Origin, by ustawić się kolejce do testów wersji alfa gry. Wybrani z zarejestrowanych otrzymają dostęp do niej w wersji na Xbox One. Co jest o tyle dziwne, że testy wersji alfa w styczniu to dość późno, skoro premierę zaplanowano na 11 marca.
I choć na forum panuje przekonanie, że to scam, czyli oszustwo mający wyłudzić dane, to nie jest to tak do końca pewne. Adresat porozmawiał z pracownikiem pomocy EA i dowiedział się, że to nie jest fałszywy mail:
fot. NeoGAF
Tymczasem nieco ponad tydzień temu twórcy z Respawn potwierdzali na twitterze, że maile... są fałszywe i nie podali jeszcze szczegółów bety:
A dziś to potwierdzili
O co może wiec chodzić? Jak wiadomo komunikacja w wielkich korporacjach bywa problematyczna lub w ogóle zawodna. Może EA przygotowało już akcję promocyjną i zaczęło nabór do testów, a nie poinformowały o tym samych twórców z Respawn Entertainment. Może to jakaś łączona z Microsoftem promocja Xboksa One, o której jeszcze nie mówiono. Wskazuje na oficjalny mail i przekierowanie na oficjalną stronę gry oraz oferowanie testów tylko na Xboksa One.
Nie wiem, co doradzić tym, którzy dostali tego maila - z jednej stronyzawsze jest minimalne ryzyko, a z drugiej niektórzy nie darowaliby sobie, gdyby przegapili betatesty.
Paweł Kamiński