Czy przywiązujemy się emocjonalnie do postaci w grach? [Klub Dyskusyjny]

I która postać ma większą głębię - kwiaciarka z Final Fantasy czy żołnierze z XCOM-a?

Czy przywiązujemy się emocjonalnie do postaci w grach? [Klub Dyskusyjny]
Adam Piechota

02.07.2017 | aktual.: 02.07.2017 12:16

Obraz

W ostatnim czasie chyba najbardziej "zżyłem" się z... Geraltem. Widzę w tym dużą zasługę kapitalnie rozpisanego świata, wątków i postaci, które potrafiły wzbudzić we mnie autentyczne emocje. Przebić się przez skorupę gracza, odgrywającego jakąś rolę.

Wiedźmin 3: Dziki Gon - Edycja Gry Roku zwiastun

Obraz
Obraz

Final Fantasy VII - Aerith's Theme [HQ]

Ale żadna postać nie musi umierać, by to przywiązanie stało się rzeczywiste. Kazuma Kiryu to właściwie mój ziomek, znam go jak własną kieszeń i zwyczajnie szanuję. Nie jestem szczególnym fanem narracji w Uncharted, ale The Last of Us Psiakom pod tym względem wyszło, także mi zależało. Wiedziałem, jak skonstruowana będzie relacja z Trico w The Last Guardian, a mimo to polubiłem mojego słodkiego giganta. No i mam swoje ikony. Postaci, bez których nie wyobrażam sobie gier. Ktoś powie, że to głupie, bo maskotki Nintendo lub serii, jakie towarzyszą mi od lat, są spisane na nieśmiertelność. I dobrze, niech te gry powstają przez całe moje życie, a nawet po nim. Dopóki będę mógł, będę z nimi trzymał sztamę.

Obraz

O dziwo, sytuacja jest zupełnie odwrotna w grach, gdzie postacie są niemal całkowicie bezduszne i pozbawione osobowości. Już od pierwszych XCOM-ów dorabiałem całe historie do moich żołnierzy i tworzyłem wyimaginowane więzi między nimi. Do tego stopnia, że łączyłem ich w pary operujące razem na polu bitwy. A kiedy jeden zginął, czasem z premedytacją wprowadzałem pierwszego w "szał" spowodowany utratą przyjaciela. Tak samo było w Jagged Alliance, Xenonauts i każdej turowej grze taktycznej. Ktoś powie: przecież mogłeś wczytać grę. Nie. Nie mogłem.

Redakcja (bez Patryka i Dominika, bo im za dobrze na Oper'erze)

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.