Czy podrasowana wersja Persony 5 na Switchu skradłaby Wam serce?

Fani są przekonani, że oficjalna zapowiedź to kwestia dni.

Jest więcej niż jedna przesłanka. Po pierwsze, oczywiste dla wszystkich - Nintendo nawiązało właśnie jeszcze mocniejszą więź z Atlusem niż dotychczas. Protagonista Persony 5 (Joker) to pierwsza postać, która rozszerzy zawartość Super Smash Bros. Ultimate w nadchodzących DLC-ekach. Fani twierdzą, że promowanie czegoś, czego na Switchu nie ma, byłoby bez sensu. Nieszczególnie - podobnie było z Cloudem w Smashu na Wii U. Ale firma z Kioto rzeczywiście wyjątkowo mocno próbuje pokazać swoją miłość dla szkolnych erpegów. Filmowane wizyty jednych u drugich nie towarzyszyły wcześniejszym cross-overom.

Atlus od lat wydaje przebudowane edycje Person na konsolach przenośnych. „Trójka” w zmodyfikowanej wersji trafiła na PSP. „Czwórka” w „ostatecznej” odmianie Golden - na Vitę. Switch jest jedyną istotną dzisiaj platformą, która udźwignęłaby równie wielgachną produkcję. Z 3DS-em Shin Megami Tensei zdążyło się pożegnać remasterem Strange Journey. No i każda Persona staje się ogromną, autonomiczną marką. Gry taneczne, bijatyki, cross-overy, własne anime… Atlus wyciska swoje złote krówki do samego końca. A skoro Switch jest już popularniejszą konsolą od PS4 na rynku japońskim - decyzja portu lub wersji reżyserskiej (że niby byłoby to jeszcze dłuższe?!) miałaby sporo sensu.

Finalnie dochodzi baczne obserwowanie znaków towarowych oraz zaklepywanych domen w internecie. Normalnie nie przepadam za takim drobiazgowym spiskowaniem, ale fani Atlusa słusznie odgadli i niedawne pozycje taneczne, i zapowiedź Persony Q2. Coś, co w sieci pojawiło się pod skrótem „P5R”, miałoby według nich stanowić zaktualizowaną „piątkę”. Spekuluje się, że oficjalny zwiastun uderzy 30 grudnia, w dniu premiery serialu kontynuującego wątek Phantom Thieves. Cóż, pozostaje tylko trzymać kciuki. Żaden właściciel Pstryczka by na coś takiego nie narzekał. To wszak najlepszy japoński erpeg ostatnich lat.