Czy Nintendo powinno zacząć wydawać gry na smartfony?
Z cyklu: pobożne życzenia.
Widziałem już różne kampanie społeczne czy petycje w sieci. W kategorii "pobożne życzenia" albo "daremne nadzieje, próżny trud" wygrywa jednak zdecydowanie ta, którą znalazłem dzisiaj. Pewien użytkownik Internetu założył bowiem stronę Nintendo Go Mobile, na której chce przekonać Nintendo (tak, to Nintendo) do wydawania gier na smartfonach (tak, tych smartfonach).
Ma nawet na to konkretne pomysły. Jego zdaniem na komórkach idealnie sprawdziłyby się niektóre archiwalne tytuły tej firmy (trudno się z nim w sumie nie zgodzić), zaproponował też kilka własnych "nowych" koncepcji w stylu "Super Mario Dash".
W jaki sposób można "wesprzeć" tę kampanię? Cóż, najprościej chyba polubić stronę na Facebooku. Na razie nie ma zbyt wielu fanów, co nie wróży chyba zbyt dobrze całej inicjatywie...
Mógłbym teraz przez wiele godzin perorować, dlaczego to niemożliwe. Dlaczego Nintendo wydaje swoje marki na swoim sprzęcie i dlaczego ta filozofia nie ulegnie zmianie, póki będzie przynosić zyski. Mógłbym przytaczać słowa szefów firmy, którzy zarzekali się, że nigdy nie będą wydawać gier na smartfony. Mógłbym, ale... podejrzewam, że i tak sami doskonale o tym wiecie.
Zamiast tego - zapytajmy. Abstrahując od abstrakcyjności tej "kampanii" - co o tym myślicie? Co by było, gdyby to było realne? Bo zdania w sieci są, jak zauważyłem, podzielone. Początkowo myślałem, że to dobry pomysł, ale komentarze w sieci są bardzo negatywne. Weźmy taki, przykładowo, z Go Nintendo...
Tomasz Kutera
