Czy Kinect może posłużyć jako domowe studio motion capture ?
Na Gamecorner.pl pojawił się ciekawy wpis o tym jak niezależni twórcy korzystają z dobrodziejstw Kinecta do takich celów jak domowe studio motion capture. Ale ja nie tylko o tym. O wiele ciekawsza dyskusja rozwinęła się w komentarzach pod wpisem.
Wszystko zaczęło się od komentarza j_uk_dev, który dość dokładnie (i nie zawsze zrozumiałym dla laików języku) tłumaczy jak działa motion capture od strony technicznej i dlaczego "chałupniczą" metodą nigdy nie uzyskamy takich efektów jak w profesjonalnym studiu.
Nie wiem czy byłeś kiedyś na sesji mocap, ale wnioskuję, że nie. Efekty uzyskane jednym Kinectem z pewnością nie będą tak zadowalające jak w czasię regularnej sesji, ale synchronizacja od 2-4 może już dać rezultaty niemal identyczne ( oczywiście w odpowiedniej skali ). Dlaczego? Bo profesjonalny mocap wcale nie jest pozbawiony szumów i nawet po profesjonalnej sesji do akcji wkraczaja animatorzy. Dalej zaczyna się robić jeszcze ciekawiej bo rozmowa przechodzi na takie tematy jak niezależni twórcy i oprogramowanie open source.
to prawda, opensource jest fajny, bo tani ( tzn. darmowy ), ale z drugiej strony niesie za sobą wiele niedogodności. Większość aplikacji jest tworzona bez udziału designera i kogokolwiek z doświadczeniem z zakresu UX i przez to end-user, który wyrósł na sofcie "user-friendly" będzie miał sporo z tym problemów. Na cały wpis a zwłaszcza komentarze zapraszam tutaj. (link przenosi na stronę Gamecorner.pl)
Wojtek Kubarek