Czy fenomen PUBG-a już mija, czyli o spadającej liczbie graczy
Wszystkiemu winny jest Fortnite czy może raczej mobliny PUBG?
22.05.2018 17:43
Gra, która zapoczątkowała szał na Battle Royale zanotowała właśnie poważny spadek w statystykach. Co prawda już od początku roku obserwujemy tendencję wzrostową w przypadku konkurencyjnego Fortnite przy jednoczesnym spadku liczby grających w PUBG-a. W porównaniu z początkiem roku, z gry ubyło około 500 tysięcy graczy. To około 1/3 populacji z początku roku. Maj alarmujący jest z tego względu, że po raz pierwszy PUBG zanotował mniej niż milion odbiorców logujących się do gry.
Przyczyn słabnącej pozycji gry można oczywiście upatrywać w rosnącym w siłę, a co najważniejsze darmowym Fortnite. Jest jednak druga, ciekawsza statystyka, związana z mobilną edycją PUBG-a. Ta notuje coraz lepsze wyniki i w zeszłym tygodniu mogła pochwalić się ponad 10 milionami aktywnych odbiorców. Jej przewagą nad wersją na PC jest na przykład cena, a ponadto po sieci krąży już Tencent Buddy Emulator, pozwalający emulować mobilkę na PC. W ten sposób możliwe jest granie za darmo z innymi, którzy zainstalują emulator. To właśnie raczej tutaj szukałbym przyczyny osłabnięcia pozycji pecetowego PUBG-a.
Oczywiście gra cały czas ma się dobrze i nikt nie myśli o wyłączaniu serwerów. Wygląda jednak na to, że przy obecnym modelu biznesowym, szczyt popularności został już osiągnięty i bez zmian tendencja ta będzie się utrzymywać.
Krzysztof Kempski