Czerwony krzyż na apteczce w grze? Niedopuszczalne, to znak zastrzeżony
Gdy autorzy Prison Architect dostali maila z taką uwagą myśleli, że ktoś robi sobie z nich żarty.
17.01.2017 15:56
Okazuje się, że to błąd. Ba, to naruszenie międzynarodowych traktatów! Autorzy Prison Architect zostali o tym poinformowani w - jak sami przyznają - bardzo spokojnym mailu od brytyjskiego oddziału Czerwonego Krzyża. Okazuje się, że umieszczenie mającego pięć pikseli szerokości emblematu na karetkach i plecakach sanitariuszy w grze jest naruszeniem Konwencji genewskich z 1949 roku o ochronie ofiar wojny, których sygnatariuszem jest również Wielka Brytania - siedziba autorów Prison Architect.
Okazuje się, że czerwony krzyż wcale nie jest częścią domeny publicznej, z której twórcy mogą czerpać do woli. To zastrzeżony znak Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, na którego wykorzystanie trzeba uzyskać zgodę.
We broke the geneva convention
Autorzy Prison Architect jej nie mieli, więc w mailu otrzymali prośbę o zaprzestanie korzystania z symbolu czerwonego krzyża. W powyższym filmiku trochę się z tego natrząsają, ale też słusznie zauważają, że gier, w których jest on obecny nie brakuje. Oni się dostosowali i zmienili czerwony krzyż na zielony, a co z innymi?
PCGamer przypomina, że krajowe przedstawicielstwa Czerwonego Krzyża prowadzą akcje informacyjne dotyczące wykorzystania tego znaku również wśród autorów gier wideo.
Szczerze mówiąc, do dzisiaj faktycznie nie sądziłem, że ktoś może sobie rościć prawa do tego symbolu.
Maciej Kowalik