Czekacie na Edge of Twilight? Nie mam dobrych wiadomości
Słowo klucz, które pojawiało się w każdym naszym wpisie, dotyczącym Edge of Twilight to steampunk. I już ono wystarczyło, by przyciągnąć uwagę do tego slashera (choć dla niektórych to pewnie już RPG...), bo ta konwencja niezbyt często pojawia się w grach, a jeszcze rzadziej jest to pojawienie udane (Arcanum, Thief - coś jeszcze?). Niestety wygląda na to, że nadzieja, pokładana przez steampunkową brać w Edge of Twilight powoli gaśnie.
Nie chodzi tu o jakość samego produktu, bo w tej kwestii wiemy niewiele, a o docierające do Kotaku informacje o tym, że produkcja gry została wstrzymana już kilka miesięcy temu, a studio deweloperskie Fuzzyeyes przestało istnieć. To wciąż jeszcze niepotwierdzone informacje, ale obawiam się, Edge of Twilight nie ujrzy już (nomen omen) światła dziennego. Szkoda, bo potencjał (może nie na wielki hit, ale na ciekawą opowieść w steampunkowych klimatach) na pewno był, co widać choćby na filmiku.