Czego nie oznacza wydanie Marvel vs. Capcom 2?
Wznawianie marki Marvel vs. Capcom 2 pod postacią reedycji na platformy internetowe konsol to pomysł dobry z punktu widzenia fanów, których wyobraźnia pewnie poczęła działać. Poza rozmarzeniem się o wielu wspaniałych pojedynkach część pomyślała pewnie również: "Pewnie dwójka to tylko wstęp do tego, aby wydać już niedługo w pełni nowoczesną trójkę". Ba, nawet mi przeszła przez głowę taka myśl. Capcom jak zwykle jednak nawiązuje dialog z fanami i Seth Killian wypowiedział się i na ten temat:
06.05.2009 | aktual.: 14.01.2016 15:41
Krótko mówiąc nie, to nie jest żadna część tej umowy. Na co mamy nadzieję, to że jeśli ludziom ten tytuł naprawdę się spodoba i będziemy mogli pokazać Marvelowi, że jest sporo gorączka z nim związana, wówczas oni otworzą nam furtkę do zrobienia czegoś z "3", co jest czymś co bardzo chcielibyśmy stworzyć. Czyli dobre intencje są, ale wiadomo co jest nimi wybrukowane, prawda? Przy okazji wyszło też na jaw, że do postaci Tatsunoko z Tatsunoko vs. Capcom ma prawa aż 13 firm w USA. Dla porównania, w Japonii jest aż jedna, Tatsunoko. Powodzenia w negocjacjach.
[via Joystick]