Cywilizacja VI - niszczycielskie siły natury w najnowszym dodatku
U nas nadchodzi zima, a tam... wszystko naraz.
Firaxis Games zapowiedziała właśnie dodatek pt. Gathering Storm. Poza wieloma drobnymi i łatwymi do przewidzenia zmianami, główny nacisk został położony na oddziaływanie człowieka na globalny ekosystem. Nasze imperia czekają huragany, powodzie, tsunami i wybuchy uśpionych wulkanów. Ich następstwa będą, oczywiście, tragiczne w skutkach, choć niektóre mogą przynieść pewną korzyść (nie mam tu na myśli ograniczenia populacji, ale np. bardziej żyzną glebę na terenach zalewowych).
Civilization VI: Gathering Storm – zwiastun zapowiadający (NOWE ROZSZERZENIE)
Siły natury będą miały istotny wpływ na rozwój imperiów i vice versa. Nie będą też dotyczyły tylko współczesności - na filmie widzimy Inków uprawiających ziemię na jednym z płaskowyżów otaczajączych Machu Picchu, czy scenę kojarzącą się z zagładą Pompejów. Bezlitosne eksploatowanie dóbr naturalnych nie będzie odbywało się bezkarnie. Lodowce będą topnieć, a poziom wód podnosić. Aby uchronić się przed skutkami globalnego ocieplenia, dowódcy państw będą musieli zainwestować w rozwój nowych technologii i powstrzymać swe apetyty w dziedzinie produkcji i wydobywstwa.
Przypomina mi to wszystkie kataklizmy, które można było zesłać na swoją metropolię w SimCity 2000. Było w tym coś makabrycznie oczyszczającego, obserwować te z trudem konstruowane, wypieszczone dzielnice równane z ziemią przez powódź albo inną Godzillę. W przypadku Cywilizacji będzie to miało nieco inny przebieg i konsekwencje.
Do strategii zawitają też dwa nowe scenariusze: "Czarna śmierć", czyli nawiązanie do pandemii dżumy w XIV wieku oraz "Wojenna machina", która toczyć się będzie już na początku XX wieku. Otrzymamy też dziewięciu nowych dowódców w ramach ośmiu nowych frakcji i siedem dodatkowych cudów świata. Ponadto twórcy zdecydowali się na wprowadzenie Kongresu Światowego, który umożliwi zwycięstwo dyplomatyczne.
Rozczuliła mnie też data premiery - dodatek ukaże się 14 lutego 2019 roku.