Cyfrowa dystrybucja czy pudełka? [Klub Dyskusyjny]

Kiedy wybieramy cyfrę, a kiedy sięgamy po pudełka? Co wolimy, jak podchodzimy do zbieractwa gier? To jest temat właśnie o tym.

Cyfrowa dystrybucja czy pudełka? [Klub Dyskusyjny]
Paweł Olszewski

19.02.2017 08:00

Obraz

Druga sprawa to strata konta. Mamy dwuetapową weryfikację i te wszystkie zabezpieczenia, ale ryzyko wiąż istnieje. Nie jestem kolekcjonerem, ale jednak ostatnio powoli wracam do pudełek. Szczególnie w przypadku gier, których nie jestem pewny - wtedy zawsze jest furtka sprzedania płyty na Allegro. Mam nadzieję, że na konsolach nigdy się o nie zmieni.

W cyfrze kupuję jednak często (za często, nie włączyłem jeszcze żadnej gry ze świątecznej wyprzedaży Steama), ale nie przywiązuje się do tych zakupów. Nie wydaję na grę więcej niż równowartości dwóch biletów do kina, często podobnie licząc spędzony w niej czas. Jak pogram 2-3 godziny, to nie uważam tej inwestycji za nietrafioną. I często tak w sumie robię, poszerzając sobie growe horyzonty i próbując nowych rzeczy.

Marzy mi się jakaś rozsądna usługa abonamentowa, z dostępem do masy gier. Myślę, że streaming na różnych urządzeniach w połączeniu z subskrypcją byłby mnie w stanie przestawić w 100% na cyfrę. Nvidia jest najbliżej tej wizji, ale jednak wciąż daleko. I wciąż się to po prostu nie opłaca z punktu widzenia core'owego odbiorcy.

Obraz

Gram w zasadzie tylko na konsolach, gdzie cyfra wciąż raczkuje, ograniczona do żenujących cen w sklepikach Sony i Microsoftu. Dopóki będę miał inne opcje, nie wyobrażam sobie kupienia tam czegoś większego w dniu premiery. Za to, gdy trafi się porządna wyprzedaż, kasę na cyfrówki wydaję bez opamiętania. Ale te na konsolach są rzadkie. Nie ma tu setek cyfrowych bazarów, które rywalizują między sobą na ceny. Były już jakieś próbki konsolowych Humble Bundli, ale to tylko te jaskółki co wiosny nie czynią.

Więc ogólnie nie mam nic przeciwko cyfrze. Ale na co dzień kupuję pudełka. W poprzedniej generacji udawało mi się kupować premiery za mniej niż 200 złotych. W tej to rzadkość. Ale nie jestem kolekcjonerem, więc kupuję za te 220-240, przechodzę i sprzedaję na Allegro, by mieć kasę na kolejne zakupy.

Obraz

W cyfrze natomiast wspaniała jest szybkość. Trzy kliknięcia potrafią dzielić mnie od posiadania jakiejś gry, na którą mam silną ochotę. Żadnego latania do sklepu, żadnego modlenia się o to, żeby gra była na półce... Miałem tak ostatnio z The Last Guardian, które kupowałem na ostatnią chwilę na prezent. Wchodząc do Saturna, miałem ciągle w głowie, że w domu kupiłbym to bez przeszkód w trzy minuty. Tak zrobiłem na przykład w przypadku Tyranny dla współlokatora, dwadzieścia minut przed jego imprezą urodzinową. No, ale pożyczyć już nikomu nie pożyczy, a i na półce się ładnie nie pokurzy.

Obraz

Gdyby to ode mnie zależało, w cyfrze pozostać by mogły wyłącznie indyki. Bo nawet jak ogram grę AAA do recenzji za pomocą kodu, poczekam na jakąś odpowiednią okazję i dołożę ten tytuł - fizycznie - do kolekcji. A niezależne produkcje pasują mi jakoś w wersji elektronicznej. Może dlatego, że taki był ich początek, tak je poznawałem i w takiej formie zrozumiałem, jak wiele dodadzą do naszej pasji? Momentem przełomowym był u mnie bodajże Braid. I przez tyle lat nadal leży na dysku - tym od zakurzonego PS3.

Obraz

Przeczytaj więcej o cyfrowej dystrybucji:

Redakcja

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościpolecamyps4
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.