Cyberpunk 2077 mocno zmienił się przez ostatni rok
Znów te zmiany. Oby na lepsze.
Od przedwczesnej zapowiedzi Cyberpunka 2077 dużo wody musiało upłynąć w Wiśle, nim zobaczyliśmy coś więcej, niż pamiętny zwiastun live action. Dopiero na zeszłorocznym E3 zobaczyliśmy wreszcie trailer oraz prawie godzinę gameplayu z gry. Wygląda jednak na to, że tegoroczne targi mogą być równie ciekawe dla oczekujących na grą, co te zeszłoroczne. Nie tylko dlatego, że firma planuje zapowiedzieć kolejną grę (którą zacznie produkować za 5 lat, hehe). Ciekawa może być też kolejna prezentacja Cyberpunka, który ma być "inną grą niż rok temu".
Przynajmniej takie stwierdzenie padło we wczorajszym wywiadzie dla Dark Side of Gaming z ust Mateusza Tomaszkiewicza. Pracuje on w firmie jako projektant questów. Nie są to z pewnością zmiany fundamentalne, ale do gry miały zostać dodane w tamtym czasie nowe elementy, które mogą nieco zmienić nasze spojrzenie na grę, a część mechanik w ogóle nie została jeszcze zaimplementowana. Developer podkreślił, że studio nie dało jeszcze rady pokazać między innymi idei otwartego świata. Ma z nią współgrać między innymi danie graczowi jak największej gamy narzędzi do rozwiązywania problemów. Gracz ma zawsze mieć alternatywę, wpływającą nie tylko na odczucia z rozgrywki, ale też jej przebieg.
Cyberpunk 2077 Gameplay Reveal — 48-minute walkthrough
Firmie zależy na tym, by walka nie była zbyt zręcznościowa, a raczej bazowała na statystykach, jak to w grach RPG. Raczej będziemy więc skazani na krycie się za osłonami i stopniowy ostrzał, a nie bawienie się w rycerza. chociaż twórca zapewnia, że w grze będzie czekał na nas rozbudowany arsenał - i również jego dobór wpłynie bezpośrednio na styl rozgrywki. Na więcej konkretów musimy niestety jeszcze trochę poczekać.
Krzysztof Kempski