Cyberpunk 2077. Giełda reaguje, CD Projekt zalicza spadek, a my rozmawiamy z analitykiem
Choć znacznie niższy niż można było się spodziewać.
"Cyberpunk 2077" zaliczy poślizg. Przesuwanie premiery gry nie jest dla CD Projekt Red, ani żadnego dużego wydawcy, niczym nadzwyczajnym. "Wiedźmin 3" też zaliczał dwa zjazdy do pit-stopu, kalendarzowych obsuw nie uniknęło też "The Last of Us 2", które w piątek trafiło na rynek. Dlatego czwartkowy komunikat "Ci z Was, którym znana jest filozofia przyświecająca nam w tworzeniu gier, wiedzą, że nie wydamy gry, która nie jest gotowa” – nikogo nie zszokował, jak pół roku temu.
Niemniej Redzi, jako giełdowy gigant, każdą taką informację muszą "odchorować". Zerkamy szybko na wykresy GPW i okazuje się, że inwestorzy zareagowali nadzwyczaj łagodnie. Od wczoraj akcje CDPR spadły o ok. 2 proc., czyli potaniały o ok. 8 zł. Styczniowa informacja o przesunięciu premiery na wrzesień wywołała znacznie większą nerwowość na giełdzie. Wtedy akcje Redów spadły o prawie 12 proc.
- Inwestorzy w większości są na to gotowi, to nie pierwszy raz, kiedy twórcy przesuwają premierę jakiejś gry. "Wiedźmin 3" też był przesuwany dwukrotnie. Takie komunikaty i początkowe reakcje są początkowo negatywne i rynek na nie reaguje szybko. Ale fundamentalnie nic się nie zmienia - te dwa miesiące nie wpłyną zanadto na wycenę spółki – tłumaczy Piotr Bogusz, analityk mBanku, po czym dodaje: - Biorąc pod uwagę oczekiwania jakie są wobec gry, a zwłaszcza jej sprzedaży, decyzja, żeby wydłużyć okres produkcji, jest słuszna i zrozumiała. Lepiej żeby gra wyszła w odpowiedniej formie niż z błędami czy spadkiem jakości rozgrywki.
Czytaj też: Więcej wieści o Cyberpunk 2077 - darmowy upgrade z PS4 do PS5, opóźniony multiplayer, data wydania DLC
Twórcy, cytowani jak internet długi i szeroki, zapewniają, że 19 listopada jest datą ostateczną i już się nie zmieni. Czy z giełdowego punktu widzenia listopad jest bardziej atrakcyjny niż wrzesień? - W listopadzie zbiegają się różne rzeczy: prawdopodobne premiery nowych konsol, a z nimi nowe gry. Do tego okres niedaleko Black Friday i planowanie prezentów świątecznych. Z drugiej strony "Cyberpunk 2077" już tak mocno przebił się do świadomości, nie tylko graczy, że moment premiery gry kalendarzowo nie zdaje się mieć zbyt wielkiego znaczenia – tłumaczy Bogusz.
Decyzję o przesunięciu premiery chwali m.in. Jason Schreier. Dziennikarz Bloomberg News tłumaczy, że gracze nie będą musieli decydować czy czekać z zakupem "Cyberpunk 2077" na konsole nowej generacji. Internet aż huczy od plotek, że zarówno PlayStation 5, jak i Xbox Series X, mają trafić na rynek w podobnym okresie.
Warto dodać, że zmiana terminu nie dotyczy internetowego wydarzenia Night City Wire, które odbędzie się bez zmian – 25 czerwca. Event miał pierwotnie odbyć się dwa tygodnie wcześniej, ale napięta sytuacja w USA spowodowała jego przesunięcie. Co na nim zobaczymy? Tego organizatorzy nie zdradzają.
CD Projekt Red poinformował też oficjalnie, że za chwilę odbędą się pierwsze sesje z grą dla dziennikarzy, a embargo na wrażenia z rozgrywki spadnie wraz z końcem pokazu.
- Oczekiwana cały czas rosną i oczy całego świata są zwrócone na CD Projekt Red. Z każdym kolejnym pokazem, zapowiedzią czy informacją reakcję będzie widać na kursie. Wpłyną na niego również pierwsze oceny z zewnątrz - to istotny element dla szacowania potencjału komercyjnego produkcji – tłumaczy Bogusz.