Cyberpunk 2077 miał mieć ciekawą funkcję. Twórcy jednak zrezygnowali
Chodzi o bieganie po ścianach. A w Japonii o co innego.
01.07.2020 14:59
Gdy CD Projekt RED po raz pierwszy zaprezentowało prasie Cyberpunk 2077 w 2018 r., w zapowiedzi padły słowa dotyczące mechaniki rozgrywki i sposobów przemieszczania się. Dwa lata później okazuje się, że jednej z funkcji zabraknie.
REDzi zapowiadając Cyberpunk 2077 jako RPG z perspektywy pierwszej osobie zapowiedzieli, że będzie mnóstwo broni, system osłon, a także możliwość wykonania wślizgu i biegania po ścianie.
Większość z tych mechanik w grze pozostanie, ale jedną twórcy tytułu musieli wyciąć. Chodzi o bieganie po ścianach.
Tę kwestię poruszył Max Pears, projektant poziomów Cyberpunk 2077 w niedawnym wywiadzie z Gamereactor.
Pears wyjawił, że CDPR zrezygnował z tego pomysłu przez to, że kłócił się on z designem gry. Zapewnił jednak, że Cyberpunk 2077 będzie nadal oferował sporo elastyczności w poruszaniu się.
Skoro już mówimy o cięciach, japońska wersja będzie ich ofiarą. Nie ujrzymy tam nagości, ani genitaliów, tak u postaci, jak i na billboardach i graffiti. Pewne sceny przedstawiające akty seksualne są również stonowane.
Nie dokonamy sobie też na naszych genitaliach modyfikacji. Dodatkowo pewne sceny przemocy są także nieco "lżejsze". Wszystko przez to, aby przejść przez wymogi agencji CERO zajmującej się klasyfikacją wiekową gier w Japonii.
CD Projekt RED zapewnia jednak, że żadna ze scen nie została wycięta z japońskiej wersji gry, a jedynie przystosowana pod wymogi wiekowe w kwestii nagości i brutalności.