We wtorek o 17 Geoff Keighley podzieli się "specjalną aktualiacją od waszego ulubionego studia gier indie". Przynajmniej tako rzecze jego Twitter.
Internet, jak to ma w zwyczaju, zaczął węszyć, którą grę tym razem, poznamy w ramach Summer Game Fest. Niespodziewanie, odpowiedź pojawiła się na brytyjskim PS Storze. Okazuje się, że jest nią "Cuphead".
Ikonka z charakterystycznymi, filiżanko-głowymi postaciami zniknęła już ze sklepu Playstation, ale w przeszłości podobne "wpadki", okazywały się dobrym tropem.
"Cuphead" w 2017 r. zachwycił właścicieli konsol Xbox One oraz pecetów. Dwa lata później w nietypowy miks platformówki, bijatyki, przewijanej strzelanki można było zagrywać się na Nintendo Switch. Mało tego. Grę można odpalić podobno nawet w Tesli. Ale Playstation 4 nigdy swojego portu się nie doczekało.
"Cuphead" był debiutem studia StudioMDHR. Branżowa plotka głosi, że twórcy gry, żeby ją ukończyć musieli zastawić swoje domy. Opłaciło się, produkcja rozeszła się w nakładzie przekraczającym 5 mln sztuk.
Studio od roku pracuje nad rozszerzeniem zatytułowanym "The Delicious Last Course", które ma zadebiutować w 2020 r.
Doczekała się natomiast animowanej adaptacji, za którą odpowiada Netflix. Co więcej, gigant pochwalił się niedawno pierwszym materiałem, wyglądającym bardzo obiecująco.