Cthulhu ratuje świat! Zaraz, co?
Rzadko się zdarza, że naczelny każe mi zagrać w jakąś grę. Hm, inaczej. Rzadko się zdarza, że naczelny każe mi zagrać w jakąś grę dlatego, że on sam strasznie chciałby w nią zagrać. Tak jak w przypadku Cthulhu Saves The World właśnie.
23.02.2011 | aktual.: 08.01.2016 13:22
W przeciwieństwie do Piotrka, Lovecrafta znam jedynie pobieżnie, więc całe zamieszanie z Cthulhu, Necromiconem i resztą Przedwiecznych znam jedynie z popkultorowego przemiału, jak choćby Unspeakable Vault of Doom. No ale generalnie wiem, że Cthulhu to ten zły, który wychodzi z morza i zjada ludzi.
W Cthulhu Saves The World Wielkie Przedwieczny ma ten problem, że owszem, wychodzi z morza, ale zostaje pozbawiony swojej mocy. Chcąc nie chcąc, musi zacząć czynić dobro i zostać bohaterem, wierząc, że jeszcze będzie mógł się odegrać.