Crytek o konsolach
Crytek znany jest z tego, że stworzył Crysis. Tytuł, który według obiegowej opinii nie każdy PC mógł pociągnąć, w związku z czym zagrało w niego mniej osób, niż chcieliby tego twórcy. Aby poszerzyć swój krąg odbiorców, trzeba było zacząć tworzyć gry również na konsole. Jakie są ich opinie o tym rynku? Jest brutalny i trudny.
13.04.2010 | aktual.: 15.01.2016 13:24
Jest więcej konkurencji, konsument jest brutalniejszy, płaszczyzna do porozumienia jest tu mniejsza. Nieźle, co? Skąd to się bierze? O ile na PC - według Cryteka - gra ma jakąś minutę by zainteresować sobą gracza i udowodnić mu, że jest super, o tyle na konsolach ten czas skraca się do 10 sekund. Gracze mają tu większe wymagania, są niecierpliwi i chcą płynnej rozgrywki. Jak to uzyskać? Jeden z pomysłów studia brzmiał następująco.
Może być tak, że zaczniemy od trzęsienia ziemi by potem utrzymywać szybkie tempo. Nie będziemy pozwalać, żeby za dużo się zastanawiać. Pojawią się wybory, ale zamierzamy nieco podpowiadać. Będzie trochę prowadzenia za rękę, ale nie będzie liniowości. Rozgrywka ma oczywiście zależeć od samego gracza, który jeżeli chce daną scenę rozegrać nieco wolniej, to taka możliwość będzie mu udostępniona.
Według Cryteka rozgrywka ma być intensywniejsza, szybsza, ale nie liniowa (czyli też "głupsza"), a przez to równie ciekawa.
Chodzi o bardziej skondensowane doświadczenie. Ukierunkowanie akcji i podkręcanie tempa niekoniecznie musi oznaczać uproszczenie czy ogłupienie [rozgrywki]. Ludzie często twierdzą, że liniowość oznacza prostote. Jasne, uproszczenia mogą prowadzić do spłaszczenia [rozgrywki], ale nie o to nam chodzi. Naszym celem jest nadanie jej tempa a nie upraszczanie. Ok, rozumiem, Crysis 2 będzie prostszy w stosunku do części pierwszej, co zapewne wzbudzi narzekania graczy PCtowych. Ale czy problem naprawdę leży w platformie? Kiedy celuje się w masowego odbiorce, to siłą rzeczy grę trzeba projektować inaczej - jak hollywoodzki blockbuster. Nie oznacza to jednak, że nie mogą powstać takie produkcje, jak chociażby Heavy Rain skierowane do nieco innej grupy odbiorców.
Wracając jeszcze do oceny graczy konsolowych - fajnie, że szybko mogę ocenić, czy dana gra mi się podoba. Nie mam już 20 godzin, by sprawdzić, czy dany tytuł faktycznie mnie interesuje, jak to niegdyś bywało. Żyjemy coraz szybciej, czasu coraz mniej, a tytułów przybywa. Stąd i zgodzę się co do większej i bezlitosnej konkurencji.
Ale upraszczanie? O ile w przypadku symulatorów i strategii zgodzę się, że kontroler konsolowy może być "wyzwaniem", o tyle w przypadku FPS zupełnie mi to nie pasuje. Tu raczej nie chodzi o platformę.
No nic, kiedy wyjdzie Crysis 2 (lub dane nam będzie w niego zagrać), zobaczymy co dokładnie Crytek miał na myśli.
[via Kotaku]