Crystal Dynamics się rozrasta - powitajmy Crystal Northwest

Ktoś tu się chyba szykuje do ujawnienia gry z Avengersami. Nareszcie.

Crystal Dynamics się rozrasta - powitajmy Crystal Northwest
Adam Piechota

Ach, Crystal Dynamics. W zależności od tego, w jakich czasach dołączyliście do świata elektronicznej sztuki, kojarzą Wam się z zupełnie odmiennymi seriami/tytułami. Ja, jako dziecko pierwszego PlayStation, kochałem ich twórczość, bo dzięki nim miałem obie odsłony Pandemonium, trylogię Gexa oraz (nieco straszące mnie ówcześnie) Akuji the Heartless i Soul Reavera. To była epoka, w której nie mieli żadnych wpadek. Potem przyszły czasy rzeczy na licencji czy FPS-ów (niezłe Project Snowblind), a następnie - zakładam, że bardzo szczęśliwie dla samego studia - zakleszczenie łapek na Larze Croft. Kryształowi odpowiadali i za te „fajne” odsłony „niefajnego” rozdziału historii Tomb Raidera (Legend, Anniversary, Underworld), i za dwie odsłony zrestartowanej trylogii, której zwieńczenie Asia (bycząca się na urlopie) już niebawem będzie mogła zrecenzować. Chociaż przy Shadow of… tylko już pomagają Eidosowi.

AVENGERS Game Trailer (2018) PS4/Xbox One

To oni odpowiadają za projekt, który może być największym przedsięwzięciem Square Enix ostatniej dekady - niezatytułowaną grę na motywach marvelowskiego The Avengers. Tego, że produkcje powiązane z komiksowym uniwersum w obecnych, zdominowanych przez Marvel Cinematic Universe czasach będą sprzedawały się jak świeże bułeczki z domieszką amfetaminy, możemy być właściwie pewni. O ile wszystkie prezentować będą co najmniej taki poziom, jak Spider-Man od Insomniac, to nawet zupełnie im się będzie należało - popatrzcie zresztą na znaczenie trylogii Arkham od Rocksteady. Lepiej zatem, by Crystal Dynamics nie wróciło nagle do słabszej kondycji. No i trzeba wpakować w to tyle kasy, ile tylko się da. Ergo - Crystal Northwest.

Nowa ekipa ulokowana jest w Bellevue w Waszyngtonie i na razie pomagać będzie przy egranizacji Mścicieli. W jej składzie znajdziemy wielu weteranów branży. Jest Vincent Napoli, który pracował przy ostatnim God of War, jest Ben Wanat, współtwórca marki Dead Space, jest David Fifield, kojarzony z Halo i Call of Duty, są również byli pracownicy EA, Pixara albo Naughty Dog. Sporo dobrego doświadczenia. I absolutnie cieszy nas ta wiadomość, nawet jeśli często podobne wpisy komentowane są pytaniami „a co mnie to niby interesuje?”. Interesuje, mordeczko, bo lubisz grać w różne gry od różnych autorów. I uwierz mi, że wolisz takie wpisy niż kolejne „W studiu X na zawsze zgasły światła”.

Powspominamy?

Pandemonium : Level 1 Skull Fortress

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.