Crusader Kings III na PS5. Gdy trwa biesiada i prosisz o dokładkę [RECENZJA]

Bycie królem na konsoli to rzecz niełatwa. Z każdej strony łypią na nas złowrogie zakładki i okienka. A w komnacie wyje nie duch, tylko DualSense – ze śmiechu, że chcemy grać w grand strategy na padzie. Ale za moment będzie z górki. I czekają nas dekady niczym niezmąconego chaosu politycznego, krwawych spisków i generalnie wszystkiego, co najciekawsze.

Crusader Kings III na PS5. Gdy trwa biesiada i prosisz o dokładkę [RECENZJA]Crusader Kings 3
Źródło zdjęć: © Paradox Interactive
SKOMENTUJ

W 2020 miała premierę trzecia część Crusader Kings od studia Paradox Interactive, które w tworzeniu wielkich strategii nie ma sobie równych. Teraz tytuł trafił również na konsole. "Trójka" to podobno najbardziej przystępna odsłona serii, choć osoby, które nie miały wcześniej do czynienia z CK, owej przystępności i tak raczej nie odczują. W końcu nie od razu ród szlachetnych i mądrych – ewentualnie nawiedzonych i stukniętych – władców zbudowano: potrzeba cierpliwości i czasu, by ogarnąć kwestię panowania, ale warto. Bo tylko wtedy odkryjemy, jak wiele jest w stanie zaoferować nam Crusader Kings III. Tak było w przypadku wersji pecetowej i na PlayStation 5 to pozostaje bez zmian.

Imperare sibi maximum est imperium

Przygodę z grą rozpoczynamy od samouczka, który jest rozbudowany, ale na pewno nie na tyle, byśmy po jego przejściu stali się ekspertami w dziedzinie zarządzania dynastią typów spod ciemnej gwiazdy. Co to, to nie. Samouczek pokazuje jedynie podstawy podstaw i wyjaśnia kilka kwestii związanych ze sterowaniem na konsoli, a resztę musimy dośpiewać sobie sami. Na początku odbywa się to metodą prób, błędów i dysonansów poznawczych z pytaniami z gatunku "gdzie oni schowali tę diabelną zakładkę?" w tle.

Wskazujemy jednego władcę, mając do wyboru rok 867 lub 1066, i zakładamy dynastię, którą prowadzimy przez kolejne pokolenia. Strategia jest bardzo rozbudowana i trudno byłoby opisać wszystko, co można tu robić. Generalnie poruszamy się w obszarach takich jak wojny, zarządzanie królestwem, relacje z osobami na zewnątrz i wewnątrz czy intrygi. Dziedziny te stanowią twardą skorupkę chleba powszedniego średniowiecznego władcy. Oczywiście zawsze można systemy i zasady ustalone przez twórców zupełnie zignorować i pójść całkowicie inną – to znaczy własną, choć niekoniecznie najlepszą – drogą.

Nihil fit sine causa

Od naszych wyborów zależy, w jakim kierunku to wszystko się potoczy. Decyzje należy podejmować z rozwagą, gdyż to, co robimy w chwili obecnej, może zaważyć na losach całego rodu. Możliwości jest wiele. Jeśli na przykład w tej chwili zbagatelizujemy problemy naszego potomka, który jest melancholikiem i stroni od ludzi, przyczynimy się do tego, że za parę dekad dynastią będzie kierował osobnik rozchwiany emocjonalnie.

Przy okazji warto docenić poczucie humoru twórców – sytuacje, w jakich przychodzi nam się znaleźć podczas rozgrywki, zakrawają niekiedy o groteskę. Na przykład nigdy nie spodziewałabym się, że w Crusader Kings będę zastanawiać się, czy odpowiedzialnością za pewien wstydliwy dźwięk wydany przy stole podczas biesiady powinnam obarczyć siebie, czy moją szanowną małżonkę. W tym drugim przypadku tracę wiele w oczach żony, co w dalszej perspektywie może nawet rzutować na przyszłości rodu. A w tym pierwszym przypadku… No cóż, to są poważne dylematy.

Padum controllum nietrudnea est

Granie w strategie na padzie czasem przypomina wyrównywanie szkolnego boiska walcem podczas długiej przerwy: niby można, ale istnieje duże ryzyko, że przyciśniesz nie to, co trzeba. Paradox przedsięwzięło pewne kroki, by uczynić doświadczenie królowania w CKIII na konsoli możliwie najmniej bolesnym.

Przede wszystkim zmodyfikowano interfejs. Wszystkie główne zakładki znajdują się na górze ekranu, ale naturalnie nie musimy najeżdżać na nie kursorem, by je otworzyć – przeskakujemy po nich, używając triggerów. Otwarcie danej zakładki powoduje przedostanie się do tych bardziej szczegółowych opcji, po których z kolei myszkujemy za pomocą przycisków L1 i R1.

Dostęp do pozostałych parametrów otrzymujemy, przytrzymując przez chwilę lewy i prawy trigger. Lewy aktywuje koło wyboru, które skupia się na miłościwie nam panującej postaci. To tu możemy zająć się takimi kwestiami jak wiara i kultura oraz wybrać styl życia i ścieżkę rozwoju władcy. Produkcja oferuje pięć stylów: dyplomatyczny, wojenny, zarządzania, intryg i wiedzy. Kierunek rozwoju obieramy z uwzględnieniem indywidualnych cech postaci.

A jeśli wciśniemy i przytrzymamy prawy trigger, wyczarujemy na ekranie drugie koło, które daje nam wgląd do świata gry z podziałem na tereny, wierzenia, rządy i inne. Widok na mapie dowolnie przybliżamy i oddalamy. I ładnie to wszystko wygląda oraz płynnie działa. Choć w sumie wydawało mi się, że CK nie jest tytułem wymagającym pod względem technicznym, w związku z czym ekranów ładowania w ogóle tu nie będzie. Ale jednak są.

Zmiany i ulepszenia w interfejsie nie sprawiają, że brodzenie po okienkach i zakładkach staje się nagle tak proste i intuicyjne, że wystarczy pierwsze kilka lat spędzonych na tronie, by tu śmigać. Na pewno łatwiej to ogarnąć na komputerze – co do tego nie mam wątpliwości. Nawet po rozegraniu kilku pokoleń wciąż łatwo zaplątać się w pajęczynce, wytrzeszczając oczy w poszukiwaniu opcji lub zakładki, która, podobnie jak świat Pszczółki Mai, gdzieś jest, lecz nie wiadomo, gdzie. Niemniej uważam, że da się to ogarnąć – tak jak wspomniałam, przy odrobinie cierpliwości można to zrobić. Pytanie, czy jesteśmy cierpliwi.

Szelest monet, drżenie trąb

Nietrudno dostrzec także pozytywne aspekty sterowania padem w wersji na PS5. Przed otrzymaniem Crusader Kings III do recenzji zastanawiałam się, w jaki sposób tego rodzaju tytuł może korzystać z dobrodziejstw DualSense. Okazuje się, że może – i robi to subtelnie.

Komunikaty wyświetlane na ekranie aktywują haptykę. Na przykład w przypadku informacji związanych z finansami czujemy, jak złote monety przesypują się nam w dłoniach. Innym razem – jak chociażby wtedy, gdy wyganiamy króla na pielgrzymkę – słyszymy róg marki Natenczas (czy inną trąbę – trudno stwierdzić, co to jest) i niejako "czujemy" echo tego instrumentu na własnej skórze. Fajna sprawa. I tak ogólnie: muzyka i dźwięk w CKIII są świetne.

Twórcy zrobili użytek z touchpada w DualSense. Przesuwając palcem po panelu, przyspieszamy lub zwalniamy upływ czasu w grze. Takie rozwiązania uważam za przemyślane i potrzebne.

Mimblewimble!

Tytuł nie posiada polskiej wersji językowej. Tak tylko o tym wspominam, bo tego typu wiadomości często wywołują gorzki płacz wśród graczy. Co ciekawe, dotyczy to nawet produkcji, które wiele czytania nie wymagają. Ale w strategii od Paradoksu akurat ta czynność stanowi podstawę i istotę grania.

Mamy dwa wyjścia: albo zapłakać tak gorzko, jak tylko się da, albo podjąć wyzwanie i zagrać. Choć w sumie obydwie te opcje nie wykluczają się wzajemnie. A cierpliwe królowanie po angielsku grozi poznaniem kilku – albo nawet więcej niż kilku – nowych terminów w języku obcym. Nikomu w związku z tym korona z głowy nie spadnie – wszak "cały czas należy czegoś się uczyć, na przykład nowych słówek". A jeśli nadal nie jesteśmy przekonani, to do pecetowej wersji gry powstało spolszczenie, które jest owocem mrówczej pracy fanów serii.

Wydając Crusader Kings III na konsole ze zmienionym interfejsem i systemem sterowania, Paradox Interactive sprawiło, że grand strategy zbratało się z konsolami. Nie jest to oczywiście braterstwo całkowicie bezbolesne, niemniej koniec końców granie w tę produkcję wciąga i satysfakcjonuje, a przecież właśnie o to chodzi.

Ocena: 4/5

Grę testowaliśmy na platformie PS5. Kopię recenzencką dostarczył nam wydawca.

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne