Corepunk to MMORPG w stylu League of Legends. Twórcy przerywają milczenie
Corepunk przywodzi na myśl League of Legends, więc nic dziwnego, że fani gier MMORPG pokładają tak duże nadzieje w tej produkcji. Okazuje się, że twórcy mieli ogromne problemy i dopiero teraz "wracają na właściwe tory".
Gracze z niepokojem spoglądali w kierunku Corepunk – gry MMORPG, która może kojarzyć się z League of Legends. Pierwszy zwiastun pojawił się pod koniec 2019 r. i od tego czasu tempo prac jakby wyhamowało. Na taki stan rzeczy składa się kilka czynników; studio Artificial Core ma za sobą burzliwy okres.
Po pierwsze, pandemia koronawirusa wytrąciła dewelopera z odpowiedniego rytmu prac. Po drugie, główna siedziba producenta i jednocześnie wydawcy – Artificial Core – znajduje się w Amsterdamie, jednak biuro projektowe zlokalizowane jest w Ukrainie, w Kijowie. Rosyjska agresja zdecydowanie nie sprzyja twórcom gier. Nadzieję przywraca najnowszy komunikat przedstawicieli firmy.
Wszystko więc wskazuje na to, że twórcom udało się powrócić do odpowiedniego trybu prac. Z pewnością nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie fanów; Artificial Core podziękowało wszystkim, którzy "wierzą" w nadchodzący projekt. Corepunk, jak podkreślono w komunikacie, będzie "dobry".
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii