Coraz gęstsza mgła wokół Silent Hills
Z oficjalnej strony gry znika logo Kojima Productions.
01.04.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:08
Hideo Kojima po skończeniu prac nad Metal Gear Solid V: The Phantom Pain najprawdopobodniej opuści Konami. Fani MGS-a mogą zatem spać spokojnie, bo konflikt z wydawcą nie powinien naruszyć ostatecznego kształtu gry, ale już zwolennicy upiornego miasteczka Silent Hill mają powody do obaw. Ujawniony w zeszłym roku "grywalny zwiastun" PT wprowadził powiew najzimniejszej, najbrudniejszej grozy, z jaką można mierzyć się w grach wideo. Silent Hills tym samym wskoczyło na pierwsze miejsca najbardziej oczekiwanych horrorów, a artystyczne przewodnictwo Hideo Kojimy i Guillermo del Toro przekonało do gry większość malkontentów.
Teraz jednak nie wiadomo, co stanie się z obiecujacym tytułem. Jeśli Kojima odejdzie z Konami, możliwe, że Silent Hills dostanie nowego reżysera i tym samym zupełnie zmieni swój charakter. Narazie możemy tylko czytać ze znaków - a znak jest taki, że ze strony Silent Hills zniknęło logo Kojima Productions. Tak było kiedyś, a tak jest teraz.
Co to oznacza? Dalszy ciąg besztania Kojimy poprzez usuwanie jego nazwiska z wszystkich produktów czy może dowód na to, że japoński wizjoner nie przywróci Cichego Wzgórza do pełni chwały?
Oby tylko to pierwsze. Czekamy, aż któraś ze strona będzie gotowa rozjaśnić sytuację.
[źródło: GameSpot]
Patryk Fijałkowski