Conan O'Brien i prześmieszne erotyczne podboje w Wiedźmin 3: Dziki Gon
Budżet reklamowy produkcji studia CD Projekt RED nie może być skromny. Ale materiał komika kładzie na łopatki, więc w ostatecznym rozrachunku zapewne okaże się, że było warto wysupłać kasę na pojawienie się w jego programie.
08.05.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:05
"Recenzje" Conana nie zawsze trzymają wysoki poziom. Jak gracz, często czuję drobne ukłucia żenady słuchając uwag komika, którego poza tym uwielbiam. Ale przy Wiedźminie O'Brien naprawdę dał czadu. Gwarantuję, że przez te 10 minut choć raz parskniecie śmiechem.
Ale też ostrzegam - prezentowany jest nie tylko początek gry. Niektóre sceny to fragmenty z późniejszej części przygody. Czujcie się ostrzeżeni, jeśli jesteście wyczuleni na takie rzeczy.
Redzi idą szeroko. Pojawienie się w programie O'Briena na pewno przekazało informacje o zbliżającej się premierze ludziom, którzy nie mieli o niej pojęcia. Marketing jest na światowym poziomie. Oby jakość samej gry mu dorównała.
Maciej Kowalik