Najlepsza turówka ostatnich lat wreszcie pojawi się w Polsce! Combat Mission: Beyond Overlord, program wyróżniony przez czytelników CD Action mianem strategii roku, pojawi się w naszym kraju w wersji gold, nie tylko zlokalizowanej, ale i poszerzonej o dodatkowe misje!Na pierwszy rzut oka program wygląda nieszczególnie. Już niezbyt efektowny film wprowadzający wygenerowany na silniku gry niepokoi co młodszych graczy, wychowanych na Max Payne i Heroes Of Might & Magic 4. Nędzne briefingi przypominające od strony graficznej najstarsze produkcje DOS-owe również nie zachwycają. Zły nastrój wzmacniają zaś średnie tekstury opięte na dość topornych modelach 3D oraz niezbyt proste sterowanie... Jak takie coś może przyciągnąć na dłużej niż pięć minut? Bo może! Zdecydowanie może, powiem więcej, przyciąga na całe miesiące! Wystarczy choć trochę kochać strategie, wystarczy cenić sobie Close Combat 3, serię Panzer General i historię drugiej wojny światowej, by najzwyczajniej w świecie zakochać się w Combat Mission: Beyond Overlord. Dla wielu graczy program ten, sprzedawany dotychczas tylko i wyłącznie za pomocą Internetu (a w Polsce znany z warezów i nielegalnych kopii, których - pożal się Boże - fani gry do dziś używają!), ważniejszy jest niż domowe zwierzątko, piwo z kumplem w osiedlowej mordowni czy mistrzostwo kraju ulubionej drużyny żużlowej. Absolutny kult, potęga i miód w but!Trudno wskazać jedną i tylko jedną cechę, która przyczyniła się do tak wielkiej popularności omawianej gry; a ściślej do jej niesamowicie wysokiej grywalności. Wielu graczy twierdzi, że jest nią innowacyjne połączenie trybów turowego i w czasie rzeczywistym. Autorzy programu uczynili bowiem coś niecodziennego! Pozwolili graczom wydawać komendy poszczególnym jednostkom bądź grupom jednostek w trybie turowym (a więc bez idiotycznego pośpiechu, charakteryzującego RTS-y pozbawione opcji pauzowania rozgrywki), a następnie obserwować je w czasie rzeczywistym, w pełnym 3D, w trwających dokładnie jedną minutę 'turach'. Co ciekawe, poszczególne jednostki poruszają się z pewnym opóźnieniem; dowódcom trzeba czasu na wydanie rozkazów, zaś żołnierzom na ich wykonanie! Kolejną niezwykle istotną cechą Combat Mission: Beyond Overlord jest realizm: w tej grze poszczególne jednostki nie tylko przypominają swoje rzeczywiste odpowiedniki, ale i zachowują się na placu boju tak jak i one! Tygrys to Tygrys, a nie jakaś ciapa, zaś wojak piechoty to... wojak piechoty, nikt więcej (o wielebnym Rambo, Panie świeć nad jego duszą, zapomnijcie na wieki). Skuteczność jednostek, włącznie z torem lotu pocisków konkretnych broni, opisana jest za pomocą bardzo realistycznych algorytmów, równie prawdziwie prezentują się też zniszczenia. Do tego wszystkie lokacje odtworzono na podstawie map pochodzących z II wojny światowej: budynki są tam, gdzie być powinny, podobnież wszelkie górki i dołki, jeziorka, rzeczki, a nawet drzewka! Komputer gra naprawdę inteligentnie, pokonanie go stanowi niezłe wyzwanie. Scenariusze obejmują okres od lądowania w Normandii (Overlord) po zakończenie wojenki i można o nich powiedzieć, że są naprawdę interesujące i dopracowane w każdym centymetrze, nie mówiąc już o calach. O sile gry świadczy przede wszystkim olbrzymia rzesza fanów rozsianych po całym świecie. Nie tylko grają oni jak szaleni (w trybie single, w Internecie bądź oszczędnościowo, za pomocą e-maili), ale i tworzą rozmaite dodatki. Konstrukcja programu, bazująca na plikach wav i bmp, umożliwia bezproblemowe ich edytowanie, dorzucanie własnych obrazków, postaci, modeli, odgłosów itp. Równie prosto tworzy się mody, dodatkowe scenariusze czy wręcz całe kampanie! Te najlepsze zostały przez autorów gry zebrane i zamieszczone na dodatkowym, dołączonym do zestawu dysku numer dwa. Polska złota edycja programu zawierać więc będzie nie tylko oryginalną płytę z Combat Mission: Beyond Overlord w najnowszej wersji, ale i całą masę bonusów oraz... grubą, ponad 100-stronicową instrukcję! Wszelkie napisy pojawiające się w grze zostaną przetłumaczone, podobnie jak i część okrzyków żołnierzy. Dlaczego tylko część? W programie każda z nacji posługuje się swoim własnym językiem! Anglicy mówią po angielsku, Niemcy po niemiecku, Francuzi po francusku, zaś Polacy - po polsku! Niestety nasi rodacy nagrywający głosy do oryginalnej wersji gry wypadli mało przekonywująco (podobnie zresztą jak i Francuzi) i ich teksty zostaną poprawione przez profesjonalistów zatrudnionych przez CDP. Te dobre posunięcie podsunęli rodzimemu wydawcy polscy fani gry, wśród których znajdują się słynni Berger i Pejotl. Plotka głosi, iż to właśnie oni - słynni dziennikarze nieistniejącego już Secret Service - doradzili firmie CD Projekt zatrudnienie znanego tłumacza specjalizującego się w szeroko pojmowanej historii. O polską wersję możemy więc być zupełnie spokojni...
