Gwoli przypomnienia - gra produkowana jest przez Crytek (studio odpowiedzialne za serię Crysis), będzie wykorzystywać kontroler Kinect (dlatego pojawi się tylko na 360), a jej pierwszy zwiastun przywodzi na myśl film "300". Znajdziecie go tutaj.
Do tej pory nic nie wiedzieliśmy na temat rozgrywki w tej tajemniczej produkcji. Ciekawe wieści pojawiły się jednak na serwisie Gamasutra, który pisząc o zwolnieniach w Cryteku nazwał Codename: Kingdoms "pierwszoosobową bijatyką". Biorąc pod uwagę zwiastun - czekają nas bardziej rozbudowane walki gladiatorów, niczym w przeznaczonym na PS Move Sports Champions?
Jeśli zaś chodzi o same wspomniane zwolnienia, to serwis donosi, że miały one miejsce w budapesztańskim oddziale firmy, gdzie pracę straciło 30-35 osób. W związku z tym produkcja Codename: Kingdoms została przeniesiona stamtąd do centrali we Frankfurcie. Studio w Budapeszcie ma zaś zająć się produkcjami przeznaczonymi na tablety. Sam Crytek nie potwierdza wprost tych informacji, przyznaje jednak, bez podawania szczegółów, że oddział w stolicy Węgier faktycznie będzie miał teraz nowe cele i zadania. Plotki wyglądają więc na więcej niż prawdopodobne.
Zwolnienia to jednak temat stricte branżowy - mnie najbardziej interesuje samo Codename: Kingdoms. Mam nadzieję, że gra zostanie wreszcie szerzej zaprezentowana na nadchodzących targach E3.
[via Gamasutra]
Tomasz Kutera
