Co w końcu z tymi używanymi grami na Xbox One?

Będzie można grać w używki za opłatą. Co jeszcze wynika z oświadczeń Microsoftu?

Co w końcu z tymi używanymi grami na Xbox One?
marcindmjqtx

22.05.2013 | aktual.: 15.01.2016 15:41

Gry na Xbox One trafią do sprzedaży wraz z kodami, które trzeba będzie wpisać w celu aktywacji. Gra zostanie wtedy zainstalowana na twardym dysku i powiązana z kontem Xbox Live. Będziemy w nią mogli grać i my, i każdy z domowników.

Jeśli jednak pożyczymy grę koledze, ten będzie musiał ją również zainstalować i uiścić opłatę. Opłatę w wysokości pełnej ceny dla nowej gry, jak twierdzi Destructoid. U kolegi zagramy za darmo, jeśli będziemy zalogowani do swojego profilu.

Microsoft przygotowuje własny system odsprzedaży używanych gier. To jedna z najważniejszych informacji, bo zatrzęsie zwłaszcza amerykańskim rynkiem. Tam wypożyczalnie gier i rynek używek są niesamowicie rozwinięte i popularne. Fakt, że MS zamierza położyć na tym łapę wcale nie musi oznaczać katastrofy dla Xbox One, pod warunkiem, że rozwiązanie będzie przemyślane i usprawiedliwione cenowo.

Obecnie wiadomo jedynie, że Xbox One ma umożliwić graczom wymianę i odsprzedaż gier w punktach sprzedaży. Jeśli doszło do porozumienia z Gamestopem, to dla konsumentów wszystko może pozostać po staremu. Więcej szczegółów na temat swojego bazaru z używkami Microsoft poda niebawem.

W Polsce z używkami nie jest już tak kolorowo, a ceny w Empiku nijak się mają do świetnych cen dla używek w USA. Ale trudno teraz wyciągać wnioski. Gdyby kierować się tym, co w sieci ludzie wypisują na temat Call of Duty, można by pomyśleć, że nikt jej nie kupuje, a to przecież jedna z najpopularniejszych marek również u nas.

Pamiętajmy, że niedawno EA ogłosiło rezygnację z online passów. Przede wszystkim dlatego, że w swej pierwotnej formie nie będą faktycznie funkcjonować, a kod aktywacyjny dla gier na Xbox One będzie nosił inną nazwę (jeśli w ogóle jakąś). Pamiętajmy, że Sony wprawdzie pierwotnie zapowiedziało możliwość korzystania z używek na PS4, ale później w jednym z wywiadów Shuhei Yoshida oznajmił, że kody aktywacyjne dla gier używanych to decyzja wydawców. Jak myślicie, jaką podejmie EA?

Gdyby obaj producenci sprzętu mieli się tak drastycznie różnić w podejściu do używek, mielibyśmy czynnik decydujący o tym, kto może zacząć nową bitwę konsol z przewagą nad rywalem. Ich polityka w tym względzie jest jednak podobna, po prostu inaczej rozegrali informowanie o niej. Póki co gromy zebrał Microsoft, bo temat używek uregulował odgórnie, podczas gdy Sony umyło ręce. Wygląda jednak na to, że obie platformy zaoferują w tym temacie dokładnie to samo.

Ewentualne różnice i niuanse powinniśmy poznać na E3.

Marcin Kosman

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
publicystykaxbox onegry używane
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.