Co nowego w NBA Live 14? Chociażby fakt, że trafi do sklepów

Jest data premiery, więc NBA Live 14 na pewno trafi do sklepów, prawda? Cóż, trzymam kciuki by tak się stało, aczkolwiek EA potrafiło już opóźniać NBA Elite 11, a potem grę skasować. No, ale kiedy jak nie wraz z premierą nowej generacji firma miałaby rzucić wyzwanie dominującej na rynku serii NBA 2K?

Lepszej okazji do ponownego wejścia na wirtualny parkiet już nie będzie dlatego dziwi mnie opieszałość EA w temacie chwalenia się swoją grą. Na E3 mieliśmy dużo gadania o piłkach i zero właściwej rozgrywki.

Minęło kilka miesięcy i wciąż nie wiemy jak w NBA Live 14 wyglądają zmagania 10 kolesi na parkiecie. To nie tylko nie zachęca do składania zamówień przedpremierowych, ale wręcz odstrasza. 2K Sports też nie zalało internetu toną materiałów z nextgenowego NBA 2k14, ale tę grę fani koszykówki kupią choćby "w ciemno" jeśli EA nie weźmie się w garść i nie pokaże swojej alternatywy.

A czasu nie jest wcale tak dużo, bo NBA Live 14 trafi do sklepów 19 listopada. Brzmi to jak data amerykańska - spodziewałbym się gry w Europie w piątek tego samego tygodnia, czyli 22 listopada. Mówimy o wersjach na Xbox One i PS4. Póki co firma nie poinformowała czy ma zamiar udostępnić wersję demonstracyjną. W obliczu nieobecności marki na rynku od 2009 roku myślę, że gracze baaardzo by tego potrzebowali do rozważenia zakupu. Nawet jeśli z oczywistych przyczyn (daty premiery nowych konsol) nie moglibyśmy przetestować go jakiś czas przed premierą gry.

[źródło: Twitter]

Maciej Kowalik