Co mają wspólnego Henry Cavill, Wiedźmin i dodatek do Total War 2? Więcej, niż zakładaliśmy
Biały Wilk w strategii Creative Assembly.
Przy okazji premiery Netfliksowego Wiedźmina Henry Cavill, odtwórca tytułowej roli, udzielił wielu wywiadów, a w jednym z nich zdradził, że lubi spędzać wolny czas, grając w gry wideo (i to na PC!), ponieważ wyjścia z domu bywają dla niego stresujące, a podróż przez kolejne wirtualne krainy odpręża go. Zauważa, że gry były z nim praktycznie od zawsze i mimo upływu lat dalej świetnie bawi się przy trzecim Wiedźminie od CD Projekt Red, a Total War: Warhammer 2 ukończył aż sześć razy.
Henry Cavill on Xbox VS PlayStation - The Witcher TV show interview clip
Jak się łatwo domyślić, jeszcze bardziej podbiło to popularność serialu Netfliksa, a przy okazji uczyniło z Cavilla kolejnego (zaraz po Keanu Reevesie, oczywiście) bohatera dla wszelkiej maści geeków i osób zaangażowanych w popkulturę. Przesadzam? Nie sądzę – zerknijcie, co się działo pod tym tweetem.
Na wieść o tym, że aktor lubi gry, a szczególnie Warhammera 2, deweloperzy tegoż tytułu postanowili wykorzystać ten fakt i w najnowszym rozszerzeniu (The Warden & The Paunch – pisałem o nim w jednym z Rozchodniaczków), które zadebiutowało wczoraj, jedna z postaci nazywa się właśnie Cavill.
Total War: WARHAMMER 2 / The Warden & the Paunch Trailer
Jest to pomocnik Elthariona Ponurego, dowódcy jednej ze świeżo wprowadzonych frakcji, który posiada specjalne zdolności, inspirowane wiedźmińskim uniwersum. I tak mamy “Białego Wilka” (cóż za subtelne odwołanie), który daje mu premię w walce z dużymi przeciwnikami oraz od początku pozwala na korzystanie ze specjalnej mikstury (Potion of Toughness). Jak zauważa dyrektor produkcji, Richard Aldridge, w komentarzu dla redakcji PC GamesN: Cóż, takie posunięcie na pewno opłaciło się deweloperom, którzy zaskarbili sobie serca fanów i wokół kolejnego dodatku do niemal trzyletniej gry narobili całkiem sporo medialnego szumu. Z drugiej strony, jeśli komuś zabawę ma umilić fakt, że zagra Cavillem, to nie ma w tym nic złego, prawda?
A sam dodatek dostaniecie na Steamie za raptem 31 złotych.
Bartek Witoszka