Co byście powiedzieli na Diablo w wersji na... Game Boya?
Były takie pomysły!
David Craddock pracuje obecnie nad książką "Stay Awhile and Listen", która ma opowiadać o pracach nad kolejnymi częściami Diablo. Od czasu do czasu ujawnia też ciekawostki dotyczące tej gry. Dzisiejsza jest wyjątkowo intrygująca.
Okazuje się, że po wydaniu Diablo 2 Blizzard North podzielił się na kilka mniejszych zespołów. Największy z nich zajął się oczywiście pracami nad dodatkiem do gry. Jedna z mniej licznych grup miała jednak wyjątkowo oryginalny pomysł: Diablo w wersji na... Game Boya (Color albo Advance, zależnie od udziału w rynku i tak dalej). Gra miałaby być wydana w trzech wersjach, a każda zawierałaby inną klasę postaci. Fabuła miała być z kolei prequelem pierwszego Diablo.
Najlepsze, że tytuł gry - przynajmniej w fazie projektu - brzmiał... Diablo Junior. Słooooodko.
Pomysł trafił jednak do kosza z uwagi na wysokie koszty produkcji.
Jest czego żałować?
Przy okazji dowiedzieliśmy się także, że oprócz Lord of Destruction Blizzard planował także drugie rozszerzenie do Diablo 2. Miałoby się ono skupić na sieciowym aspekcie rozgrywki, wprowadzając do niej - przykładowo - siedziby gildii, które można było rozbudowywać. Plany te jednak zarzucono i wzięto się do prac nad trzecią częścią słynnej serii.
[za shacknews]
Tomasz Kutera