Co by było, gdyby: Call of Duty od Gearbox
Twórcy Borderlands mieli okazje zrobić grę z kasowej serii Activision. Odmówili.
Dlaczego? Tłumaczy szef studia Randy Pitchford.
Nic byśmy tam nie osiągnęli. Dla mnie są dwa scenariusze, w których nasze projekty mają sens. Pierwszy, kiedy gra nie powstałaby w ogóle bez nas. Drugi, gdy możemy zaoferować istniejącej marce coś nowego, unikalną perspektywę czy start od zera. W tym przypadku nie było na to szans.
Musisz trzymać się zasad serii. Musisz zrobić to, czego wszyscy się po Call of Duty spodziewają. Nie było w tym dla nas żadnego wyzwania. To nie wzmocniłoby naszej reputacji jako studia. Nie motywowałoby zespołu. Z jednej strony szkoda, bo nawet przy trzymaniu się zasad Gearbox mogłoby trochę odświeżyć formułę serii. Z drugiej żadna strata, bo dzięki temu firma mogła się skupić na tak wspaniałych produkcjach jak Borderlands 2.
Swoją drogą ciekawe do kogo jeszcze zgłaszało się Activision z - wydawałoby się - propozycją nie do odrzucenia.
Piotr Bajda