Cmoar - polskie gogle wirtualnej rzeczywistości wróciły na Kickstartera i tym razem idzie im świetnie
70% docelowej kwoty zostało już zebrane, a do zakończenia zbiórki wciąż pozostało aż 40 dni.
To trzecia wizyta gogli z Mikołowa na Kickstarterze. Pierwsza zbiórka została skasowana przez autorów, gdy przyciągnęła uwagę firm, które gotowe były wspomóc produkcję, co doprowadziło do zmiany planów na wprowadzenie Cmoar do sklepów. Dzięki temu w trakcie drugiej zbiórki Cmoar potrzebował już nie 200 000 funtów, a "tylko" 60 000, ale tej kwoty nie udało się zebrać. Do trzech razy sztuka? Na to wygląda, bo najnowsza akcja zgromadziła już na koncie Damiana Boczka i jego firmy prawie 70 000 z potrzebnych 100 000 dolarów. A od startu zbiórki minęło dopiero 5 dni.
Tym co odróżnia Cmoar od headsetów pokroju Oculus Rift czy Sony Morpheus jest fakt, że dzieło Polaków używa naszego smartfona jako wyświetlacza. Dodajmy, że jest dostosowane do obsługi wielu modeli i rozmiarów aparatu. W informacji prasowej czytamy:
Gogle, mające modułową budowę i składające się z aż trzech headsetów, oprócz Wirtualnej i Rozszerzonej Rzeczywistości oferują dodatkowo innowacyjne moduły 2D i 3D (2D and 3D high-quality modules), w szczególności dedykowane miłośnikom gier i filmów, ceniącym sobie ponad wszystko obraz o wysokiej jakości. Możliwości skierowane do graczy, fanów kinowych wrażeń 2D i 3D, a także entuzjastów Wirtualnej i Rozszerzonej rzeczywistości są tak naprawdę zamknięte tylko w jednym urządzeniu. W zeszłym roku testowaliśmy Cmoar na własnych głowach, więc jeśli interesuje Was, jak sprawowała się wcześniejsza wersja sprzętu, to koniecznie rzućcie okiem na nasze wrażenia.
Testujemy Cmoar - polskie gogle wirtualnej rzeczywistości A później sprawdźcie ofertę Kickstartera. Co nowego w tej wersji sprzętu? Zajrzyjmy do informacji prasowej:
Gogle zostały wyposażone w zintegrowaną elektronikę (wejścia na USB, kontroler głośności, przycisk kamery dla Rozszerzonej Rzeczywistości i analog do nawigacji), pozwalającą na sterowanie smartphonem z zewnątrz. Ponadto, Cmoar został wzbogacony o zewnętrzne sensory, które, jak podkreśla twórca gogli Damian Boczek, „zapewniają niezrównaną immersję, dodatkowo eliminując problemy takie jak drift czy wysoka latencja.” By zarezerwować dla siebie gogle z jednym zestawem soczewek trzeba wpłacić równowartość 99 dolarów. Komplet trzech zestawów soczewek to wydatek rzędu 149 dolarów. Autorzy szacują, że wysyłka urządzeń rozpocznie się w czerwcu.
Maciej Kowalik