O co chodzi? O informację prasową, którą dziś rozesłało do mediów City Interactive. Firma ustosunkowuje się w niej do zapowiedzi CD Projektu (i Optimusa), który ogłosił ostatnio, że zamierza "stać się pierwszą, prawdziwie globalną polską firmą, której produkty i usługi będą znane przez klientów na całym świecie". Otóż CI twierdzi, że to miejsce "jest już dawno zajęte" - przez nie właśnie. Przytacza przy okazji parę argumentów. Zacytujmy - po pierwsze:
Zeszłoroczny, imponujący przychód City Interactive wyniósł 87 milionów złotych, z czego ok. 93% (ok. 80 milionów) to wyniki pochodzące ze sprzedaży globalnej. Po drugie:
Sniper: Ghost Warrior, zeszłoroczny bestseller od City Interactive, został wydany na całym świecie samodzielnie przez naszą firmę. Trafił na top listy sprzedaży w kategorii full price, praktycznie na wszystkich głównych rynkach zbytu. Po trzecie:
City Interactive jest firmą, która ma bezpośrednie kontakty handlowe z największymi sieciami na świecie. Po czwarte:
City Interactive posiada prężnie działające biura w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Niemczech i Wielkiej Brytanii. I po piąte:
Firma City Interactive działa na rynku międzynarodowym od roku 2002. W tym czasie firma Optimus nie zajmowała się grami w ogóle, a grupa CD Projekt wydawała importowane tytuły głównie w Polsce. Krótko mówiąc, City zamierza bronić swojej pozycji. Oczywiście nie chodzi tu o samych graczy, celem są przede wszystkim inwestorzy. Dyskusji nie jest w ogóle poddawana jakość produktów, jedynie kwestia sprzedaży i wielkości z punktu widzenia biznesowego. Firma widocznie uznała oświadczenie CD Projektu za atak na swój prestiż i postanowiła na nie odpowiedzieć. Jak powiedział nam Łukasz Mach, Global PR & Marketing Manager CI:
Możemy dyskutować na wiele tematów wewnątrz branży i pewnie w wielu przypadkach możemy mieć różne zdanie. Takim tematem nie jest jednak skala biznesu globalnego. City Interactive w tej kwestii pozostaje absolutnie niekwestionowanym liderem polskiej branży. Jesteśmy jedyną firmą, która na taką skalę prowadzi samodzielne działania na całym świecie. Nie podpieramy się innymi wydawcami, wydajemy nasze gry sami, mamy pełną kontrolę nad tym, co dzieje się z naszymi produktami. Mamy własne kontakty z lokalnymi sieciami handlowymi, prowadzimy również niezależny PR i marketing. Nie chodzi o atak na CD Projekt, chodzi o sprostowanie mylnej informacji. Pytanie tylko czy City Interactive nie potraktowało zbyt personalnie oświadczenia CD Projektu. Z drugiej strony - niezbadane są wyroki giełdy, tam może to mieć duże znaczenie. Teraz czekamy na odpowiedź drugiej strony "konfliktu".
[za informacją prasową]
Tomasz Kutera
