Ciężko odróżnić zwiastun od reklamówki [Re5ident Evil: Retribution]

Telefon Xperia, PlayStation Vita, tablet Sony... a to wszystko po to, by w połowie zacząć w końcu mówić o filmie.

Nie mam nic przeciwko sprytnemu product placement, nie przeszkadza mi. Tu jednak ktoś znacząco przesadził i zamienił zwiastun Re5identa w reklamę, a chyba nie o to chodziło. Nie jest to jakaś straszliwa porażka, ale gdzieś tam przysłowiowy "niesmak pozostał".

Pozostaje też pytanie - skoro tyle reklamy pojawia się już w zwiastunach, to ile ich będzie w pełnej wersji filmu? Mamy oczekiwać podobnych proporcji?

Od razu też dodam, że na Re5sidenta szczególnie nie czekam. Pierwszy film bardzo mi się spodobał i jest jedną z lepszych adaptacji gry wideo na wielki ekran. Byłem w kinie, zjadłem popcorn, generalnie dobrze się bawiłem. Szkoda, że kolejne części były coraz gorsze. A ostatnia, ojej, urągała inteligencji widzów, ale była w 3D. Nic więc dziwnego, że po Re5idencie niewiele się spodziewam, choć pewnie i tak na niego pójdę.

Piotr Gnyp