Cięcie #3: Recenzja finału "Breaking Bad", Harrison Ford znów chciałby być łowcą androidów, a w "Grawitacji" ktoś jednak słyszy krzyk w kosmosie

Cięcie #3: Recenzja finału "Breaking Bad", Harrison Ford znów chciałby być łowcą androidów, a w "Grawitacji" ktoś jednak słyszy krzyk w kosmosie

Cięcie #3: Recenzja finału "Breaking Bad", Harrison Ford znów chciałby być łowcą androidów, a w "Grawitacji" ktoś jednak słyszy krzyk w kosmosie
marcindmjqtx
09.10.2013 19:01, aktualizacja: 15.01.2016 15:41

Przed Wami kolejna porcja serialowo-filmowych doniesień.

Duży ekran

W weekend do kin wchodzi "Grawitacja" i wszystkie znaki na ziemi i niebie sugerują, że warto się wybrać na seans. Film zbiera doskonałe opinie od krytyków i widzów, cieszy się sporą frekwencją i ponoć zapiera dech w piersiach wykonaniem. Zwiastuny robią niesamowite wrażenie.

***

Nowy "Blade Runner" z Harrisonem Fordem? Aktor nie widzi przeszkód. - Podziwiam Ridleya Scotta jako człowieka i reżysera, byłbym szczęśliwy, gdybyśmy mogli współpracować przy kontynuacji tej historii - powiedział serwisowi IGN. O samym filmie dawno nic nie słyszeliśmy, a przecież pierwotnie mówiło się, że produkcja ruszy w tym roku. Po "Prometeuszu" mam spore wątpliwości, czy Scott będzie w stanie zrobić coś równie niezwykłego jak pierwowzór. [via]

***

Na pewno zobaczymy natomiast Forda w "Grze Endera", której pierwszy fragment pojawił się w sieci:

***

Czy będzie film lub serial "Wonder Woman"? Taką ma nadzieję szef Warner Bros. Kevin Tsujihara, który zauważa, że brak innych cykli filmów z bohaterami DC niż Batman czy Superman to "stracona szansa". Studio ma ponoć plan, by przenieść na mały ekran więcej marek z tego uniwersum. Jako przykład postaci, która potrzebuje filmu lub serialu, wymienia "Wonder Woman". Co Wy na to? [via]

***

"Hobbit" Petera Jacksona kosztował już 561 milionów. To dwa razy tyle, ile wydano na całą trylogię "Władcy Pierścieni". Gdzie są te pieniądze? Widać je choćby na tym zwiastunie:

***

Lubicie Quentina Tarantino i jesteście ciekawi, jakie filmy ogląda mistrz? Oto jego tegoroczne Top 10: "Afternoon Delight","Przed północą", "Blue Jasmine", "To już jest koniec", "Obecność", "Drinking Buddies", "Frances Ha", "Grawitacja", "Kick-Ass 2", "Jeździec znikąd". [via]

***

Mały ekran

Dziś startuje trzeci sezon "American Horror Story", zatytułowany "Coven". Oczywiście z Jessicą Lange i po raz pierwszy z Kathy Bates, która konwencję zapewne świetnie poczuje (patrz "Misery"). Tym razem akcja będzie rozgrywała się w Nowym Orleanie.

***

Pozostając w klimatach z dreszczykiem i przy nazwisku Bates, warto pamiętać, że w nowym roku z drugą serią wróci "Bates Motel". Pierwszy sezon był całkiem udany, jeśli rozpatrywać go jako niezależną historię, bo gdyby zastanowić się, jak traktuje materiał źródłowy w postaci "Psychozy", można by raczej mówić o profanacji w rytmie MTV. Choć podobnie jak w przypadku np. "Smallville", najciekawsze jest to, co na końcu i jak wiąże się z tym, co znamy od dawna.

***

To dopiero ciekawa historia. Ponad 100 odcinków serialu "Doctor Who" odnaleziono w archiwach telewizji w... Etiopii. Mowa o epizodach z lat 60., gdy role doktorów odgrywali William Hartnell i Patrick Troughton. Świetny prezent dla fanów serii, która w tym roku obchodzi 50-lecie. Kilka dekad temu wydawało się, że odcinki zaginęły, gdy BBC w ramach oszczędności wykorzystywała zapisane taśmy po raz kolejny.

***

Recenzja

"Breaking Bad", druga część sezonu 5

(Dużo spojlerów!)

"Breaking Bad" dobiegł końca. Z fasonem. Niejeden serial, choćby recenzowany ostatnio "Dexter", mógłby się nauczyć od serii Vince'a Gilligana, jak odchodzić z klasą. Może i było zbyt idealnie, ale tak naprawdę finał widzieliśmy dwa odcinki wcześniej, w genialnym "Ozymandias". "Felina" była raczej zwieńczeniem epilogu pokazującego, co wydarzyło się po klęsce Heisenberga i świata, który tak go omotał.

W finałowej scenie Walter White symboliczne "żegna się" z laboratorium metamfetaminy. Co jest powodem uśmiechu na jego twarzy? Może wspomnienie dobrych chwil spędzonych w towarzystwie podobnych urządzeń. Może zdanie sobie sprawy, że bardziej adekwatnego miejsca na śmierć być nie mogło. Może radość z powodu faktu, że jego protegowany był w stanie uzyskać blisko 100-procentową metę. A może że wszystko się udało, a śmierć w tym miejscu może sprawić, że policja nie będzie szukała prawdziwego kucharza.

Bo generalnie wszystko się powiodło. Zamknięto wszystkie istotne wątki, widza pozostawiono w przekonaniu, że rodzina White'ów - już pod innym nazwiskiem - przetrwa w dobrobycie i może uda się jej wrócić do normalnego życia. Kto był zły, zginął, symbolicznie z widzami pożegnali się Badger i Skinny Pete. I tylko Huell wciąż siedzi w pokoju i czeka.

Ale serial nie kończy się happy endem. O jakim szczęśliwym zakończeniu można mówić, gdy osierocona jest dwójka dzieci, psychicznie zdruzgotano wyobrażenia niepełnosprawnego nastolatka, nie żyje szwagier, siostry już nigdy sobie w pełni zaufają, a wesoły, nieco szurnięty chłopak jest dziś wrakiem człowieka, który stracił dwie bliskie kobiety? Naprawdę to ma być happy end?

"Breaking Bad" przez 5 serii ujmował aktorstwem, fantastycznym montażem, niesamowitymi wprowadzeniami do odcinków i drobnymi smaczkami (dzwonek w telefonie Todda to "Lydia the Tattoed Lady"). Ale też tym, co niezauważalne i często na drugim planie. Rzućcie okiem na listę kolorów, w których pojawiają się w serialu bohaterowie. Fani oczywiście ułożyli mnóstwo teorii na ten temat i co najmniej jedna z nich się sprawdza - gdy Marie wkładała na siebie coś czarnego zamiast zwyczajowego fioletu, tragedia była za rogiem.

Choć przy narkotykach jako głównym motorze napędowym "Breaking Bad" serial raczej rzadko zajmował się ich zgubnym wpływem na człowieka, życie Waltera White'a jawi się jako instrukcja wychodzenia z nałogu - tyle że odwrócona. Program 12 kroków, czyli zbiór zaleceń dla osoby uzależnionej, zaczyna się od przyznania przed samym sobą, że jest się uzależnionym, a kończy na życiu w czystości. White przeszedł tę drogę w odwrotnym kierunku. I właśnie scena przyznania się, że na złą drogę zszedł nie dla rodziny, lecz dla siebie, jest dla tej postaci ostatecznym oczyszczeniem.

"Breaking Bad" to historia ulegania własnemu ego w wersji ekstremalnej, która musiała pochłonąć wszystko dookoła. Opowieść zgoła pesymistyczna, ale pokazana tak, że palce lizać. Dobrze, że poprzestano na 5. sezonach, zamiast ciągnąć to w nieskończoność, ale i tak szkoda, że się skończyło. Było tak dobre.

***

Premiery w polskich kinach w najbliższych 2 tygodniach:

Od 11 października:

"Grawitacja" - reż. Alfonso Cuaron, wyst. Sandra Bullock, George Clooney

Od 18 października:

"Carrie" - reż. Kimberly Peirce, wyst. Chloe Grace Moretz, Julianne Moore

Zamiast zwiastuna - świetna wirusowa promocja filmu:

"Ślepy traf" - reż. Brad Furman, wyst. Ben Affleck, Justin Timberlake

"Maczeta zabija" - reż. Robert Rodriguez, wyst. Danny Trejo, Mel Gibson, Jesica Albva,  Charlie Sheen

Premiery lub powroty seriali w najbliższych 2 tygodniach (daty USA):

9.10.

"The Tomorrow People" (nowość)

"American Horror Story: Coven" (3x01) (20 października również w Polsce, na Fox)

"Arrow" (2x01)

10.10.

"Once Upon a Time in Wonderland" (nowość)

13.10.

"The Walking Dead" (4x01)

15.10.

"Białe kołnierzyki" / "White Collar" (5x01)

Marcin Kosman

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)