Cięcie #2: Żenujący finisz "Dextera", bójka Stallone'a i Schwarzeneggera, Maczeta zabija
A do tego Nagrody Emmy i powracający temat "Breaking Bad".
25.09.2013 | aktual.: 15.01.2016 15:41
Duży ekran
Pewnego drobnego cwaniaczka szukającego zemsty po 12 latach w więzieniu poznamy w komedii kryminalnej "Dom Hemingway". Wcieli się w niego Jude Law, a u jego boku zobaczymy m.in. Emilię Clarke (Daenerys z "Gry o tron").
***
"Escape plan" pewnie nie będzie najlepszym filmem w historii, ale zostanie zapamiętany jako ten, w którym po twarzach okładały się legendy kina akcji - Sylvester Stallone i Arnold Schwarzenegger. Kroi się kino w starym stylu, a na ekranie nie zabraknie innych twardzieli - Vinniego Jonesa, 50 Centa i Jima Caviezela.
***
Coraz więcej słyszymy o kolejnych egranizacjach. W kolejce czeka już "Ghost Recon The Movie" (właśnie dobrano scenarzystów, odpowiedzialnych m.in. za serial "Jericho"), "Dante's Inferno" (reżyserem został Fede Alvarez znany z ostatniego "Martwego zła"), ruszył też casting do filmowego "Warcrafta" i aktualnie faworytami do głównych ról są Colin Farrell i Paula Patton. A już wiosną zobaczymy filmową wersję "Need for Speed" z Aaronem Paulem, o której napisał też Maciej.
***
Trudno coś odkrywczego napisać o "Machete Kills", poza tym, że znów zobaczymy do czego można użyć ludzkich jelit i poznamy jeszcze bardziej wyrafinowane metody dzielenia ludzi na części. Obok Danny'ego Trejo na ekranie pojawią się m.in. Banderas, Alba, Hudgens, Vergara, Gaga, Gibson, Gooding Jr., Rodriguez i Charlie Sheen.
***
Mały ekran
"Breaking Bad" najlepszym serialem dramatycznym, Jeff Daniels z "The Newsroom" i Claire Danes z "Homeland" najlepszymi aktorami w serialach dramatycznych - to najważniejsze wyróżnienia tegorocznych Nagród Emmy. Wśród seriali komediowych triumfowała "Współczesna rodzina", a najlepszymi aktorami zostali tu Jim Parsons z "Teorii wielkiego podrywu" i Julia Louis-Dreyfus z "Veep". Daniels kosztem Briana Cranstona ("Breaking Bad")? Cóż... A najlepiej i tak wypadł Neil Patrick Harris jako prowadzący. A właściwie prowadzący do spółki z innymi prowadzącymi.
***
Wczoraj na ABC wystartowało "Agents of S.H.I.E.L.D.", serial napisany i wyreżyserowany przez Jossa Whedona. Co stanowi gwarancję pewnego poziomu - człowiek ma na koncie nie tylko kinowych "Avengersów" i doskonały "Dom w głębi lasu", ale i seriale "Buffy" czy "Firefly". Pierwsze recenzje są pozytywne, a premierowy zwiastun poniżej.
***
"Walking Dead" doczeka się swojego spin-offa. Przedstawi nową historię i bohaterów, a premierę zaplanowano na 2015 rok. I tyle na razie wiadomo.
***
Oglądacie "The Bridge: Na granicy" z Diane Kruger? Zatem ucieszycie się, że stacja FX zamówiła drugą serię serialu. Pojawi się w telewizji w połowie przyszłego roku i będzie się składała z 13 odcinków.
***
Tymczasem swojego serialu doczeka się komisarz Gordon z Gotham. Kupiła go telewizja Fox. Poznamy młodego Gordona jeszcze sprzed czasów Batmana i, jak nietrudno się domyślić, spotka on niejednego złoczyńcę, którego po latach sprał sam Człowiek Nietoperz. Nie wiadomo jeszcze, kto wcieli się w rolę komisarza. Na szczęście Ben Affleck ma sporo do roboty w innych miejscach.
***
Skoro mowa o nowinkach, warto mieć oko na "Billy'ego Raya". Przede wszystkim przez wzgląd na twórców - Cliftona Campbella ("The Glades"), a zwłaszcza Roberta Zemeckisa, znanego choćby z "Powrotu do przyszłości" czy niedawnego "Lotu". Serial opowie historię rodziny, której ukradziono dziecko - i to dziecko, a w zasadzie już młodzieniec, wraca po 16 latach. Co ciekawe, prawie tyle samo, bo 17 lat, upłynęło od ostatniego serialowego projektu Zemeckisa, "Opowieści z krypty".
***
Tęsknicie za "Grą o tron"? Być może spodoba Wam się amatorski film pokazujący, co stało się z Benjenem Starkiem. Wygląda imponująco.
***
Niebawem ostatni odcinek "Breaking Bad", który w przeciwieństwie do "Dextera" nie zawodzi na finiszu. Sytuacja jest napięta, więc dla rozluźnienia zobaczcie dwie zabawne produkcje od prowadzących amerykańskie talk show (pierwsze znacznie lepsze od drugiego, zwłaszcza w 10:10).
***
Recenzja
"Dexter", sezon 8
(Dużo spojlerów!)
Jeśli faceta faktycznie ocenia się po tym, jak kończy, to Dexter kończy w najgorszy możliwy sposób. Ostatni odcinek ostatniej serii był zaś dokładnie taki, jak ona sama - nielogiczny, słaby aktorsko, źle napisany i kiepsko wyreżyserowany. "Dexter" najlepiej radził sobie gdy miał godnego przeciwnika (sezony 1 i 4) lub był ścigany (2 i 7). W ósmej serii zabrakło jednego i drugiego. Twórcy serialu przyjęli, że człowiek, który miał dobry pretekst do zabijania (swoją drogą, że też nikt w Miami Metro nie wpadł na to, że w mieście bez śladu znika tyle osób podejrzanych o zbrodnie), nie musi za nie odpowiadać przed wymiarem sprawiedliwości. Ukarali go inaczej - odbierając siostrę i oddzielając od rodziny. W przesiąkniętej tandetną symboliką scenie Dexter wrzuca ciało Debry do morza i uznaje, że przez niego giną bliscy. Postanawia więc odejść.
Brawo, Szerloku. Najwyraźniej śmierć ojca, żony i porucznik La Guerty to za mało, by zrozumieć. Choć pewnie gdyby oglądalność serialu dołowała, któryś z tych zgonów w zupełności wystarczyłby w jednym z poprzednich sezonów.
Dexter
Dexter ze świetnie skonstruowanej i zagranej postaci z czasem stał się karykaturą seryjnego zabójcy. W ósmym sezonie jego czujność, skrupulatność i zasadność działań zniknęły bezpowrotnie. Gdzie jest najlepsze miejsce na ukrycie dziewczyny ściganej przez policję? Oczywiście u siostry, którą wcześniej próbowała zabić. "Weź mojego syna, z tobą będzie bezpieczny" - mówi z troską Dexter do Hanny, nadal nie pamiętając, że kobieta jest poszukiwana. I jeszcze słynny zabójca, nie na darmo określany mianem "Brain Surgeona", nie umie zszyć samodzielnie rany postrzałowej i potrzebuje w tym celu weterynarza.
Zawsze można jeszcze odłączyć siostrę od aparatury podtrzymującej życie, choć zapadła raptem jedna diagnoza o tym, że będzie warzywem. I to niespełna kilka godzin temu. Nie mówiąc o tym, jak poza ekranem z kobiety w dobrym stanie zmieniła się w praktycznie martwą. Z chęcią zobaczyłbym też scenę, jak Dexter wpływa prosto w sztorm, zostawia tam łódź i wraca wpław.
I te leżące odłogiem wątki. Miller, która dostała promocję w policji kosztem Quinna, po czym zniknęła z pola widzenia. Albo córka Masuki, która okazała się zupełnie niepotrzebna dla fabuły. I ten nieszczęsny szeryf, który ściga Hannę, ale gdy widzi przywiązanego do fotela najbardziej poszukiwanego zabójcę w mieście, nie poznaje go i bez gadania uwalnia. Za dużo, po prostu za dużo głupot.
Wydawało się, że motywem przewodnim ostatniego sezonu będzie śmierć La Guerty, która postawi cały wydział w stan gotowości i ekipa ruszy w pościg za zabójcą. Ale w serialu wszyscy cierpią na amnezję i nie łączą ze sobą faktów. Joey Quinn z podejrzeń wobec Dextera wyleczył się dawno, teraz oskarżeniami wobec Morgana nie przejął się również Matthews.
I tak z sezonu na sezon "Dexter" zamieniał się ze świeżego, przemyślanego serialu w zestaw powtarzalnych nonsensów. Żeby zobaczyć skalę tego upadku, wystarczy porównać głównego złego w tym sezonie, Olivera Saxona (w tej roli Darri Ingolfsson), do Trinity'ego czy Ice Truck Killera. Zero charyzmy, za to aparycja Ryana Goslinga, tyle że z głupim wyrazem twarzy.
Używam sobie na biednym "Dexterze", bo rzadko się zdarza finisz aż tak żenujący i przykry. Zwłaszcza w obliczu również dobiegającego końca "Breaking Bad", który potrafi chwytać za serce na ostatniej prostej. Za Debrą płakałbym w dowolnym z poprzednich sezonów, teraz niespecjalnie się przejąłem. Znacznie bardziej poruszy mnie informacja o tym, że "Dexter" będzie kontynuowany - wprawdzie twórcy zarzekają się, że ósmy sezon jest tym ostatnim, ale biorąc pod uwagę zakończenie i świetną oglądalność ósmego sezonu spodziewam się najgorszego. Nawet jeśli w pierwszym odcinku nowej serii huragan miałby wszystkie ofiary Dextera wyrzucić na brzeg.
***
Premiery w polskich kinach w najbliższych 2 tygodniach:
Od 27 września:
"Agenci" - reż. Baltasar Kormakur, wyst. Denzel Washington, Mark Wahlberg
"Najlepsze najgorsze wakacje" - reż. Nat Faxon, wyst. Steve Carrell
Od 4 października:
"Labirynt" - reż. Denis Villeneuve, wyst. Jake Gyllenhaal, Hugh Jackman
***
Premiery lub powroty seriali w najbliższych 2 tygodniach (daty USA):
25.09.
"Revolution" (2x01)
"South Park" (25x01)
"Grimm" (2x01)
26.09.
"Crazy Ones" (nowość)
"Dwóch i pół" (11x01)
"Teoria wielkiego podrywu" (7x01)
"Elementary" (2x01)
"Michael J. Fox Show" (nowość)
29.09.
"Homeland" (3x01)
"Once Upon a Time" (3x01)
"Mentalista" (6x01)
"Amerykański tata" (10x01)
"Simpsonowie" (25x01)
"Głowa rodziny" (12x01) 30.09.
"We Are Men" (nowość)
02.10.
"Ironside" (nowość)
03.10.
"The Millers" (nowość)
08.10.
"Nie z tego świata" (9x01)
09.10.
"Arrow" (2x01)
"American Horror Story" (3x01)
***
Tymczasem za tydzień wielki finał "Breaking Bad". Czego się spodziewacie?
Marcin Kosman