Chuchel - recenzja. Rzecz o pewnym gałganie.

I to gałganie, którego warto poznać, nawet jeśli już dawno skończyło się 4 lata.

Chuchel - recenzja. Rzecz o pewnym gałganie.
Joanna Pamięta - Borkowska

Chuchel to taki wściekły czarny farfocel w czapce, zachodniosłowiańska odmiana diabła tasmańskiego z bzikiem na punkcie czeresienek. Miewa wredne zagrywki, jest uparty, dużo krzyczy i wydaje się, że jedzenie zaprząta wszystkie jego myśli. W sumie przypomina mi kilka osób, które kojarzę z realnego życia. Tak, chyba każdy z nas zna jakiegoś Chuchela. Ale zanim poznamy go bliżej i odkryjemy te niewątpliwie ludzkie cechy, najpierw musimy go obudzić, co wcale nie jest proste.

Platformy: PC

Producent: Amanita Dsign

Wydawca: Amanita Design

Wersja PL: Tak

Data premiery: 07.03.2018

Wymagania: Windows 7 – 10,  Dual Core 2.3 GHz, 1 GB RAM, 3 GB GeForce GTX 1060

Grę udostępnił wydawca. Obrazki pochodzą od redakcji.

Tak się zaczyna gra przygodowa studia Amanita Design. Bez tytułu, napisu "Welcome", "Start game" czy innych klasyków. Od razu po włączeniu wrzuceni jesteśmy w świat Chuchela – minimalistyczny, nieco karykaturalny, barwny, zwariowany, wyjątkowy. Pełen dziwacznych stworzeń, które ryczą, piszczą, pierdzą, śmieją się i cały czas coś tam żrą. W całej grze nie ma ani jednej literki, nie jest użyte ani jedno znane z ludzkiego języka słowo. Nawet w menu głównym poszczególne opcje oznaczone są za pomocą ikonek. Parę razy tylko, po najechaniu na jakąś postać, pojawia się dymek z napisem "Bla, bla", ale to wyjątek.

A nie, jest jeszcze jedno słowo – Chuchel. Przewija się przez całą grę, do samego końca. Raz jako wielkie litery, które po prostu wiszą w przestrzeni, innym razem jako głazy, które przygniatają głównego bohatera. Trochę to dziwne, bo widok tytułu gry wywołuje we mnie wrażenie, że dopiero co przeszłam prolog... no ale to taka maniera Czechów, kto ich zrozumie?Od razu na początku gry poznajemy nieodłącznego kumpla Chuchela i jednocześnie jego największego rywala w wyścigu po czeresienkę – łysego różowego szczurka. Szczurek z początku nam przeszkadza, ale szybko okazuje się, że wspólny cel bardziej zbliża niż oddala i często rozwiązanie zagadki będzie wymagało pomocy zwierzaka. Będziemy go wrzucać do akwarium, zamieniać w pająka, by zatkać buzie ryczącym dżdżownicom. A potem znowu spróbujemy go złapać, kiedy na pokładzie balona wzbije się w przestworza, unosząc ukochany owoc...Zabawa jest przednia. Bardziej niż przednia. Przedniejsza niż strzelanie się z pistoletów na wodę napełnionych sokiem malinowym albo rzucanie poduszkami wypełnionymi kremem kawowym. Jest jak tarzanie się w płynnej czekoladzie z piankami o smaku gumy balonowej. Tylko czemu, ach, czemu  te urwisy z Amanity narobiły mi smaka, a potem dały raptem 2,5 godziny zabawy? Czuję się zupełnie jak Chuchel, którego ktoś kopniakami wywalił z łóżka, podsunął pod nos cud-czereśnię, a potem ją zabrał. Tak się nie robi! Odejmuję im za to pół punktu na skali, bo mój ból po ujrzeniu napisu "The End" (aha, trzeci raz, gdy widzimy litery) był wielki.Przy okazji napiszę coś o grze z dziećmi. Przechodziłam Chuchela z córką, która ma 4 lata i produkcja ta w pełni nadaje się dla najmłodszych. Serio, mamy przemoc na poziomie starego Disneya (młotkiem w głowę, która zachowuje się jak z gumy, to jedyna "drastyczna" scena), wszystko się nawzajem pożera, ale nie ma śmierci i potworów (poza pewnymi dziwnymi istotami, ale one też tylko udają złe), łamigłówki, w których absurd nie przesłania logiki i szata graficzna jak z Ziuzi albo Kici Koci. Trzeba by być zdiagnozowanym psychopatą, by tego nie pokochać.A jednak w tak krótkim czasie udało się upchnąć w Chuchelu nawet jakąś tam historię – i to nie sprowadzającą się tylko do włochatego stwora, który ściga się ze szczurkiem do czeresienki. Nie, tam jest drugie dno. I trzecie też. Czesi jak zwykle pokonali mnie swoją wyobraźnią i przewrotnością.

Zagadki są zakręcone, ale bez przesady. Niektóre lokacje opuścimy po niespełna minucie, ale już inne, jak np. umywalka, w której niepodzielnie panuje szczekająca sztuczna szczęka, zajmą nam więcej czasu. Niewiele jest ozdóbek, kwiatków, chmurek i kamieni. Praktycznie wszystko, co widzimy, ma znaczenie dla rozwiązania zagadki. Taki minimalizm jest kolejnym argumentem przemawiającym za tym, by Chuchela sprezentować młodszym graczom.Poza tym, że gra jest trochę za krótka, ma ona jeszcze jeden drobny mankament. Niektóre poziomy na początku wydają się wzięte z... tego miejsca, do którego Chuchel nie zagląda, bo kwestie żołądka bardziej go zaprzątają. Twórcy mogli postarać się o większą fabularną płynność. Zdarzają się lokacje pasujące bardziej do wersji demo, które nie zdradza wiele z fabuły ale stanowi prezentację bohaterów. I nie mówię o romantycznej przygodzie, która ma miejsce w umyśle Chuchela, czy nawiązania do klasycznych gier w stylu Tetris, Pac Mac czy Space Invaders, które mamy okazję poznać w kasynie. Nie, chodzi mi o lokacje wyrwane z kontekstu.A dzieci, jak każdy wie, uwielbiają historie. Nie muszą one mieć końca, ale muszą płynąć, bohaterowie unoszeni są prądem rzeki zwanej przygoda, który rzuca ich a to w lodową krainę, a to do podziemi, a to do lasu. A tutaj raz mamy niby las. Zaraz potem trafiamy do wnętrza jakiegoś pokoju, by po paru minutach pojawić się w pustej przestrzeni.Brakuje mi płynności i zwartości świata. Z jednej strony rozumiem zamierzony minimalizm, ale przez takie skakanie po różnych lokacjach coraz bardziej przytłaczał mnie chaos. A zorientowałam się o tym wiecie, kiedy? Kiedy w przerwie na obiad córka chciała, bym opowiedziała mężowi, co się działo w grze. Okazało się, że pamiętam poszczególne zagadki, ale mam problem z ich chronologią.

Dopiero pod koniec fabuła o sobie przypomina i mamy ciąg zagadek związanych z czereśnią, a dokładniej – z tajemniczą łapą, która nam tę czereśnię wrzuca do wciąż nowych lokacji z zagadkami. Wtedy całość nabiera znaczenia, ale... no właśnie, co z tego, skoro tego typu gry przygodowe przeżywa się najbardziej za pierwszym razem? Pierwotne wrażenie pozostaje niezmienione – Chuchel to ciąg dziwnych przygód z bardzo fajnym zakończeniem.Dlatego gra nie dostała u mnie 5/5. A byłam pewna tej noty, bo poprzednie produkcje Amanity to istne perełki, niedościgły wzór dla innych gier przygodowych.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (8)

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (883 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.