Chińczycy mają swój pomysł na film o przygodach Mario

I nie przypomina on ani amerykańskiej ekranizacji, ani...samej gry.

Chińczycy mają swój pomysł na film o przygodach Mario
marcindmjqtx

10.10.2012 | aktual.: 21.01.2016 16:55

Powiedzmy to sobie szczerze. Kiedy miałem 11 lat, film Super Mario Bros. był nawet w porządku. Ale wtedy obrazy na podstawie gier dopiero raczkowały i na dobrą sprawę to, że można zrobić coś naprawdę fajnego pokazał kilka lat później Mortal Kombat. Nie bardzo wyobrażam sobie, jak można zrobić fajny film o Mario - w końcu to niewygadany hydraulik, który zbiera grzybki i wskakuje w rury. Przeniesienie tego na wielki ekran po prostu nie może wyjść dobrze.

No chyba, że całkowicie zmienimy fabułę, z Mario i Peach zrobimy Chińczyków, dodamy trochę walki wręcz i wojen gangów, to co innego.

Paweł Winiarski

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościmariofilm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.