Child of Eden przybywa do nas z przeszłości
Im dłużej patrzę na materiały poświęcone Child of Eden, tym bardziej kojarzy mi się z tymi wszystkimi wizjami gier przyszłości, jakie ludzie snuli w latach 80.
08.10.2010 | aktual.: 21.01.2016 17:51
Czy też rzeczywistości wirtualnej jako takiej. Pamiętacie, wektorowa grafika w stylu TRON-a lub gry "Domination" z "Nigdy nie mów nigdy", czyli nieco nieoficjalnych przygód Jamesa Bonda. Oczywiście bardziej oczywistym skojarzeniem jest gra Rez, pierwowzór CoE. Tego typu produkcje, traktowane obecnie przez większość jako wizualne eksperymenty, świetnie pokazują, że gry wideo rozwinęły się w zupełnie innym kierunku niż kiedyś sobie wyobrażano.
W zeszłym miesiącu publikowaliśmy dzięki uprzejmości telewizji Hyper krótki fragment prezentacji Child of Eden z Tokyo Game Show, a teraz mamy dla Was znacznie dłuższy wycinek gry: