Chcielibyście zagrać w taktyczne Call of Duty? Ostudźcie zapał, nie zagracie
Nie zagracie, bo gra utrzymana w tej konwencji co prawda znajdowała się w produkcji, ale została skasowana.
20.04.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:49
I nie chodzi wcale o Call of Duty: Devil's Brigade, na temat którego pisaliśmy w lutym. Okazuje się, że tworzono jeszcze jedną grę sygnowaną marką Call of Duty, oderwaną od głównego nurtu serii i jeszcze silniej stawiającą na taktyczny aspekt rozgrywki.
Sprawa wyszła na jaw za sprawą Stevena Nelsona, byłego animatora należącego do Activision studia Vicarious Visions. Nelson umieścił w swoim sieciowym portfolio wideo przedstawiające prototyp jednej z gier, nad którymi pracował:
Gra miała być czymś na modłę Company of Heroes i przedstawiać akcję zarówno w rzucie izometrycznym (kontrolowanie całego oddziału), jak i z perspektywy trzeciej osoby (sterowanie pojedynczym żołnierzem). Projekt powstawał prawdopodobnie od 2009 roku, z myślą o Xboksie 360 i PlayStation 3 - niestety nigdy nie ujrzy światła dziennego.
Choć nie znamy oficjalnego powodu przerwania prac nad tą odsłoną Call of Duty, to nie trzeba być ekspertem, by przypuścić, że poszło o pieniądze. Skoro wydawane co roku kolejne części wyładowanych po brzegi akcją, wybuchami i skryptami strzelanin biją regularnie rekordy sprzedaży, to po co wchodzić na rynek z czymś nowym? Dla Activision to chłodna finansowa kalkulacja, bo gra, o której mowa, pewnie nie miałaby szans sprzedać się przynajmniej w połowie tak dobrze jak nowe Modern Warfare czy Black Ops, jednak dla nas, graczy, to niewątpliwa strata. Trudno oczywiście na bazie prezentacji prototypu stwierdzić, na jakim poziomie mogłoby stać taktyczne Call of Duty, niemniej już sama konwencja gry intryguje i jestem strasznie ciekawy, co mogłoby z tego wyjść, gdyby produkcja została dokończona.
[Za: CVG]
Adrian Palma