Chciał żyć z nagrywania filmików - gracze mu to umożliwili
To jest Studio. Studio nagrywa filmiki o League of Legends. Filmiki tak dobre, że ludzie zapłacili z góry kilka tysięcy dolarów, żeby oglądać je przez 5 miesięcy.
W jednej z rozmów o Kickstarterze ktoś rzucił złośliwie, że "skoro ludzie tak chętnie dają kasę, to on poprosi, żeby dali mu na życie". Okazuje się, że to działa - tylko trzeba robić coś wartościowego.
Studio z kanału SovietWaffles wspomina na swoim Kickstarterze jak to się zaczęło. W styczniu stwierdził, że skoro League of Legends nie ma swojego Day9 - znanego i aktywnego Youtubera - to czemu on nie miałby się za to wziąć. Akurat stracił stypendium w szkole i nie miał nic lepszego do roboty. Okazało się, że nagrywane przez niego w ramach Studio Daily analizy meczów są popularne i chętnie oglądane. Nic dziwnego - jest konkretny, dobrze tłumaczy i ma miły głos.
Po kilku miesiącach wpadł mu do głowy pomysł na Kickstarter. Studio zaoferował, że za 4000 dolarów przez 100 dni (z 5 miesięcy) nie będzie robił nic innego oprócz produkcji większej ilości nowych filmików w lepszej jakości niż dotychczas. W sumie chce stworzyć 4000 minuty filmików za 4000 dolarów.
- The Daily - trzy do pięciu razy w tygodniu pojawią się filmiki z analizami meczów służące do poprawiania umiejętności;
- Komentowane gry i turnieje - nie będą to tak wnikliwe analizy jak w The Daily, ale za to będą odbywać się na żywo, emocji więc nie zabraknie;
- Streamy - Studio będzie grał na żywo, komentował i czatował z widzami;
- Rzut oka na życie gracza - ten temat pojawi się rzadziej, ale Studio chce przygotować filmiki omawiające różne aspekty, które mogą negatywnie wpływać na życie gracza: higiena, dieta. Chce udzielać porad jak być lepszym graczem we wszystkich dziedzinach życia.
Zapowiedział też, że jeśli mu się uda, zrobi 24-godzinny stream z League of Legends. A wpłacający usłyszą podziękowania w trakcie streamu, będą mieli okazję pograć z nim wspólnie, a nawet otrzymać koszulkę czy lekcję gry. Albo analizę swojego meczu.
Zgadnijcie, co się stało? Udało mu się. W tej chwili zostały jeszcze 22 dni, a Studio ma już ponad pięć tysięcy - zebrał więcej, niż zamierzał. Masa osób udzieliła mu wparcia, nie tylko finansowego, ale także komentując
I coś mi się wydaje, że niekoniecznie liczyli na nagrodę albo będą go rozliczać z każdej minuty filmiku powstałego za ich pieniądze. Część po prostu doceniła przedsiębiorczego chłopaka, który chce żyć z tego, co lubi.
Nadal można go wesprzeć.
Paweł Kamiński