Chcecie Half-Life 3? To macie okazję zmotywować twórców do roboty
Jaką? Kampania na IndieGoGo mająca na celu „oblężenie” Valve konkretną informacją - „Chcemy Half-Life 3!”. To co, chcecie?
Half-Life 3 to gra-legenda. Gra-widmo. Platoniczne pragnienie fanów serii, o którym Valve milczy jak zaklęte. Internet pęka od memów, plotek i spekulacji. Nadzieja umiera ostatnia, a tej miłośnikom Half-Life'a nie brakuje.
Na IndieGoGo ruszyła kampania, która ma sfinansować swego rodzaju akcję marketingową skierowaną do Valve. Zerknijcie na zwiastun:
Przekroczenie kolejnych progów cenowych umożliwi:
- Pojawienie się sloganu „We want Half-Life 3” w reklamach Google AdWords (3000 $)
- Wynajęcie ciężarówki z billboardem z powyższym sloganem i objazd wokół miasta i siedziby Valve. (9000 $)
- Wynajęcie „sobowtórów” Gabe'a Newella, którzy ubrani w polówki ze sloganem kampanii wezmą siedzibę Valve szturmem. (45,000$)
- Zorganizowanie koncertu, na który zaproszone zostaną wszystkie szychy od Valve i oczywiście fani. (150,000$)
Organizatorzy są wspierani przez jedną z najlepszych agencji reklamowych w Ameryce, co ma zapewnić spełnienie obietnic i najwyższy poziom wykonania. „Nie uważamy, że Valve robi coś źle - kochamy ich. Chodzi o to, że to gracze robią za mało (aby Half-Life 3 powstał)” - powiedział Kyle Mazzei, współtwórca kampanii.
Co ja o tym myślę? Myślę, że pieniądze pójdą w błoto. Że gracze nie muszą nic Valve udowadniać. A Valve głupie i ślepe nie jest. Valve po prostu umie liczyć.
Przede wszystkim - ma co liczyć.
[źródło: Polygon]
Karol Kała